Putin miesza w bałkańskim kotle. Jedno z państw zacieśnia współpracę z "trójkątem zła". Groźba nowej wojny coraz bardziej realna

wiadomosci.onet.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin w Moskwie, Rosja, 26 marca 2025 r. Na zdjęciu w tle mapa Bałkanów


Belgrad, Kosowo i Sarajewo biją na alarm. Podczas gdy uwaga UE skupia się na Ukrainie, na Bałkanach, nazywanych już "drugim punktem zapalnym Europy" narasta napięcie, które może "bardzo, bardzo gwałtownie eskalować" i zamienić się w otwarty konflikt. Do tego lokalni przywódcy — i nie tylko oni — obawiają się, iż prezydent Rosji Władimir Putin wykorzysta tę sytuację do swoich celów. W związku z tym Wielka Brytania naciska, aby wszystkie sześć państw Bałkanów Zachodnich przystąpiło do Unii Europejskiej, by bronić się przed zakusami Rosji. Pojawiło się choćby "małe okno czasowe", które im to ułatwia. Problem w tym, iż choć każde z nich oficjalnie się stara się o akces, w praktyce niektóre wyraźnie przymilają się nie do Brukseli, tylko do Moskwy.
Idź do oryginalnego materiału