Putin po raz trzeci w ciągu miesiąca ogłosił gotowość do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji z Ukrainą

dorzeczy.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons


Rosja natychmiast wstrzyma ogień i zasiądzie do stołu negocjacyjnego, gdy tylko Ukraina zrzeknie się wszystkich terytoriów utraconych w czasie wojny i zobowiąże się nie wchodzić do NATO – powiedział Władimir Putin, prezydent Rosji.


Słowa te padły podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w Astanie. "The Moscow Times" odnotowuje, iż gotowość do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji z Ukrainą Putin ogłosił trzeci raz w ciągu miesiąca.


– W połowie czerwca zaprezentowaliśmy opcję ugody, która – jeżeli strona ukraińska, a co najważniejsze, jej zachodni sponsorzy byliby gotowi ją zaakceptować – pozwoliłaby nam dosłownie natychmiast zaprzestać działań wojennych, uratować życie ludzkie i rozpocząć negocjacje – stwierdził Putin.


Przekonywał, iż Rosja "zawsze opowiadała się" i przez cały czas opowiada się za "pokojowym, politycznym i dyplomatycznym rozwiązaniem" kryzysu na Ukrainie. Po raz kolejny oskarżył Stany Zjednoczone i ich satelity o wywołanie wojny. Zdaniem Putina, gdyby nie "absolutnie bezceremonialna polityka" Zachodu, nie doszłoby do tego.


Wyraził także wdzięczność przywódcom SzOW za przedstawione przez nich propozycje rozwiązania konfliktu i zapewnił, iż jest gotowy "uwzględnić" te inicjatywy.


Ukraina odrzuciła ultimatum Putina ws. zakończenia wojny


14 czerwca Putin zażądał od Ukrainy wycofania wojsk ze wszystkich okupowanych przez Rosję regionów, uznania utraty suwerenności nad tymi terytoriami, w tym Krymem, zrzeczenia się członkostwa w NATO i dodatkowo zniesienia wszystkich sankcji nałożonych na Rosję przez Zachód.


Nazwał te warunki "propozycją pokojową", która umożliwi "faktyczne zakończenie wojny" i stopniowe "krok po kroku" rozpoczęcie przywracania "dobrosąsiedzkich stosunków" z Ukrainą. Putin z góry zrzucił odpowiedzialność za konsekwencje odrzucenia jego propozycji na Kijów i kraje zachodnie, grożąc "dalszym rozlewem krwi".


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał ofertę Putina za niedopuszczalne ultimatum. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg dał jasno do zrozumienia, iż rosyjski plan graniczy z absurdem, gdyż wiąże się z jeszcze większą okupacją Ukrainy.


Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan powiedział, iż propozycja Putina jest sprzeczna z Kartą Narodów Zjednoczonych, "moralnością" i "zdrowym rozsądkiem" i dlatego nie może zostać zaakceptowana przez żaden kraj jako rozsądna podstawa dążenia do pokoju.


Czytaj też:Prezydent Finlandii: Wojnę na Ukrainie może zakończyć jeden telefonCzytaj też:Ukraina przestanie być ograniczana przez USA? Departament Stanu ostrzega Rosję
Idź do oryginalnego materiału