Po upadku reżimu w Syrii Rosja ma nowy problem. Musi znaleźć miejsce, które zapewni jej stabilne połącznie lotnicze z kluczowym dla Moskwy regionem Sahelu. Choć koniec rządów Baszara al-Asada wydawał się zaskoczeniem, to - jak podkreśla w rozmowie z Interią profesor Radosław Fiedler - Rosja "nie była zupełnie ślepa i głucha". Putinowi mogą pomóc dwa państwa. W obu Kreml rozpoczął już działania.