"Putinflacja". Kreml już nie jest w stanie ukryć problemów gospodarczych. Władze monetarne biją na alarm
Zdjęcie: Władimir Putin w Moskwie, 31 stycznia 2025 r.
Nowe sankcje ze strony Zachodu, osłabienie wartości rubla, mniejsze zbiory, pompowanie miliardów rubli w przemysł zbrojeniowy — to wszystko mocno odbiło się na rosyjskiej gospodarce. Jak bardzo? Widać to po wskaźniku inflacji. Choć rosyjski bank centralny obiecał utrzymać ją na poziomie 4 proc., urosła już prawie do 10 proc. i na tej wartości najpewniej się nie zatrzyma. Władze monetarne zaapelowały o oszczędności, twierdząc, iż jeżeli nic się nie zmieni, nieuchronnie doprowadzi to do recesji.