Puźniki: rozpoczęły się pochówki polskich ofiar UPA z 1945

upday.com 3 godzin temu
W sobotę rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe ofiar zbrodni wołyńskiej ekshumowanych w Puźnikach na zachodzie Ukrainy. Podczas tegorocznych prac znaleziono tam szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci. PAP

W sobotę rozpoczęły się pochówki polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów w miejscu dawnej wsi Puźniki. To pierwsze takie uroczystości od zakończenia ekshumacji w maju tego roku, które przyniosły szczątki co najmniej 42 osób zamordowanych w lutym 1945 roku.

Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku ukraińscy nacjonaliści wymordowali według różnych źródeł od 50 do 120 Polaków. Głównym sprawcą tej zbrodni był Petro Chamczuk, który stał na czele sotni UPA Szare Wilki.

Ostatnia akcja Szarych Wilków

Zbrodnia w Puźnikach była jedną z ostatnich akcji formacji Szare Wilki. 13 lutego o godz. 3 złożony z dwóch sotni kureń Chamczuka zaatakował mieszkańców, gdzie przebywało zaledwie kilkanaście osób zdolnych do obrony.

"W rzeczywistości jednak ta operacja była rozciągnięta aż do pierwszych miesięcy 1945 roku na Wołyniu oraz w dawnych województwach południowo-wschodnich" - powiedział PAP wiceprezes fundacji Wolność i Demokracja Maciej Dancewicz. Jak podkreślił, zbrodnia wołyńska kojarzy się zwykle z latem 1943 roku.

Przełomowe ekshumacje

Ekshumacje w Puźnikach trwały od 23 kwietnia do 10 maja i były pierwszymi tego rodzaju pracami od czasu zniesienia przez stronę ukraińską zakazu poszukiwań w listopadzie 2024 roku. Znaleziono szczątki co najmniej 42 osób, w tym 11 małoletnich poniżej 18. roku życia, minimum 16 kobiet oraz 10 mężczyzn.

"Z ogromną dumą będę reprezentować polski rząd" - powiedziała ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska, która weźmie udział w sobotniej uroczystości pogrzebowej. Jak podkreśliła, pierwsze ekshumacje w Ukrainie udało się zakończyć "dzięki naszej determinacji i bardzo dobrym relacjom ze stroną ukraińską".

Oficjalni przedstawiciele

Udział w uroczystościach weźmie także zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski. "Teraz realizowane są badania genetyczne i opracowanie raportu" - dodała ministra Cienkowska podczas środowej konferencji prasowej.

W pracach koordynowanych przez fundację Wolność i Demokracja brali udział eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, ukraińskiej fundacji Wołyńskie Starożytności oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Były one w całości finansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Trudne warunki prac

Prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił, iż mogiła w Puźnikach była bardzo płytka. "Nie można tego nazywać grobem. Jest to bardziej miejsce, w którym zwłoki zostały ukryte" - mówił genetyk.

"Nadaliśmy 42 numery podejmowanym szkieletom oraz 172 numery obiektom, które odnaleźliśmy przy szczątkach" - dodał prof. Ossowski. Ekshumacje były realizowane w bardzo trudnych warunkach, w niestabilnej sytuacji w Ukrainie, która od trzech lat broni się przed rosyjską agresją.

Kontynuacja poszukiwań

"Puźniki już nie istnieją, nie ma ich na mapie, zostały wymazane z pamięci. Na miejscu tej wsi wyrósł las. To, co chcemy zrobić, jest przywróceniem pamięci o ludziach, którzy tam żyli" - dodał Dancewicz. Według Aliny Charłamowej z fundacji Wołyńskie Starożytności poszukiwania będą kontynuowane, ponieważ powinna być tam jeszcze jedna mogiła.

Równolegle 30 sierpnia zakończono ekshumacje we Lwowie-Zboiskach, gdzie we wrześniu 1939 roku polegli żołnierze Wojska Polskiego broniący Lwowa. Znaleziono tam szczątki 31 osób w dwóch zbiorowych grobach oraz wiele szczątków luźnych należących prawdopodobnie do kolejnych kilkudziesięciu ofiar.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału