

— Od czasu przejęcia władzy w pierwszej kadencji przez Donalda Trumpa sojusznicy Stanów Zjednoczonych w NATO wydają 98 proc. więcej rocznie niż przedtem. Czyli to zadziałało — stwierdził w rozmowie z redakcjami zagranicznymi TVP — Biełsatem, Vot Tak i Slawa TV — Radosław Sikorski.
Zdaniem polskiego ministra „gdybyśmy wszyscy wydawali 3,5 proc. PKB na obronność, to budżet całego NATO sięgałby 2 bln dol. rocznie”. — Rosyjski jest znacznie mniejszy. Putin choćby kiedyś mówił, iż Związek Radziecki upadł dlatego, iż przeinwestował w obronność i iż on na pewno do tego nie dopuści. Dokładnie to robi — zaznaczył.
— Moim zdaniem prezydent USA Donald Trump miał rację (…) mówiąc za swojej pierwszej kadencji, iż trzeba wypełnić coś, o czym już zdecydowaliśmy 10 lat wcześniej, te 2 proc. PKB na obronność — dodał szef polskiej dyplomacji.
Radosław Sikorski: dopóki Rosja nam grozi, jest naszym wrogiem
Pytany o koniec wojny w Ukrainie, Radosław Sikorski stwierdził także, iż „cierpliwość USA nie jest nieskończona”. — Skoro Władimir Putin gra na czas, to prędzej czy później — raczej w ciągu tygodni — Stany Zjednoczone zmienią politykę, bo stwierdzą to, co większość z nas wie, iż to Władimir Putin nie chce pokoju — podkreślił.
Szef MSZ stwierdził także, iż „Rosja prowadzi agresywną, zaborczą, kolonialną wojnę” i grozi swoim sąsiadom, w tym Polsce. — Dopóki nam grozi, będzie naszym wrogiem. Jak Rosja zmieni politykę, to my też zmienimy — zaznaczył.
— Najeżdżając Ukrainę, Putin popełnił największy błąd w swojej karierze i ludzie wokół niego już to wiedzą, tylko się boją mu powiedzieć. (…) Tak to jest w dyktaturze. Jeszcze rok, dwa i Rosja naprawdę poczuje skutki tego marnowania ludzkiego życia i zasobów kraju — ocenił.