W Monachium w piątek 14 lutego zaczyna się Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Na miejscu jest już polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który odpowiadał na pytania dziennikarzy.
— Wydaje się, iż sprawą na agendzie transatlantyckiej jest nie tylko przyszłość Ukrainy, ale także rekonfiguracja Sojuszu Północnoatlantyckiego. To są sprawy wagi najwyższej. Rozmawiałem o nich wczoraj w Paryżu w formule zainicjowanej przez Polskę w Warszawie w zeszłym roku, to znaczy „Weimer plus” — mówił. Szefowie dyplomacji Trójkąta Weimarskiego ustalili, iż „Europa nie przestanie wspierać Ukrainy i iż każde porozumienie dotyczące Ukrainy musi być zawarte z jej udziałem”.
Radosław Sikorski o rozmowach Trump-Putin. „Temu modelowi hołduje prezydent USA”
Radosław Sikorski był pytany o rozmowy Stanów Zjednoczonych z Rosją i o to, czy można mówić o „drugiej Jałcie”. — Proszę być oszczędnym w używaniu porównań historycznych. Rozmawiamy z sojusznikami, rozmawiamy realnie, rozmawiamy z Ukrainą, bo Ukraina wczoraj w Paryżu też była obecna. W odróżnieniu od tamtych historycznych wydarzeń tutaj kraj napadnięty walczy, ma sprawczość i ma sojuszników — ocenił.
Szef polskiej dyplomacji dodał, iż „Ukraina ma czym walczyć”, a co za tym idzie „Europa i Ukraina mają pewne argumenty”.
Minister stwierdził, iż lepiej byłoby, gdyby sojusznicy zostali wcześniej poinformowani o rozmowach Trump-Putin. Zaznaczył jednak, iż w dyplomacji są dwie metody negocjacji. Pierwsza zakłada konsultacje na niższych szczeblach i późniejsze zaangażowanie przywódców. — Ale mamy też model dyplomacji osobistej pomiędzy samymi przywódcami i temu modelowi hołduje prezydent Stanów Zjednoczonych. Oby mu się udało — powiedział Sikorski.
