Według dokumentu znaczna liczba cywilów została zatrzymana na terenach okupowanych przez wojska rosyjskie, a następnie deportowana do Rosji. Niektórzy z nich byli następnie poddawani torturom i przemocy seksualnej.
„Zbrodnie zostały popełnione w ramach szeroko zakrojonego i systematycznego ataku na ludność cywilną i zgodnie ze skoordynowaną polityką państwa” — czytamy w raporcie, udostępnionym przez agencję Reutera.
Komisja stwierdziła, iż „najbardziej brutalne formy tortur były stosowane podczas przesłuchań, które często były prowadzone przez funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) i Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej”. Zidentyfikowano również dodatkowe przypadki przemocy seksualnej wobec zatrzymanych kobiet.
Przewodniczący komisji, Eric Mose, powiedział, iż rosyjskie władze nie dostarczyły informacji o losie zaginionych, co pozostawiło rodziny obywateli Ukrainy w stanie „dręczącej niepewności”. Według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża od początku wojny zaginęło około 50 tys. osób.
Simon Manley, ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ, powiedział, iż jest „zszokowany skalą złego traktowania jeńców”. Z kolei Ukraina zwróciła się do Rady Praw Człowieka ONZ o przedłużenie mandatu komisji, a ostateczna decyzja w tej sprawie spodziewana jest w kwietniu.
Rosyjska misja w Genewie odmówiła komentarza na temat raportu, mówiąc, iż jest on „upolityczniony i stronniczy”. Moskwa wcześniej zaprzeczała oskarżeniom o tortury i złe traktowanie jeńców wojennych. Erytrea poparła Rosję, twierdząc, iż treść dokumentu „wpisuje się w schemat stronniczości” wobec Rosji.
