RCB szykuje największą ewakuację w historii Polski. Miliony obywateli mogą być objęte planem

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozpoczyna prace nad planami, które w sytuacji kryzysowej mogą dotyczyć każdego z nas. Dyrektor Zbigniew Muszyński w rozmowie z InfoSecurity24 przyznaje, iż doświadczenia z Ukrainy zmieniły sposób myślenia o bezpieczeństwie w Polsce.

Fot. Warszawa w Pigułce

Wojna za wschodnią granicą pokazała, iż masowe przemieszczenia ludności to nie teoria, ale brutalna rzeczywistość. Teraz Polska przygotowuje się na scenariusze, które jeszcze kilka lat temu wydawały się niemożliwe. RCB pracuje nad systemem, który w razie potrzeby pozwoli na sprawną ewakuację milionów obywateli.

Lekcje z Ukrainy zmieniły wszystko

Zbigniew Muszyński, dyrektor RCB, nie ukrywa, iż wojna w Ukrainie stała się punktem zwrotnym w polskim planowaniu bezpieczeństwa. „Musimy wyciągać wnioski z tego, co się działo na Ukrainie i dostosować to do współczesnej rzeczywistości” – powiedział w rozmowie z InfoSecurity24.

Konflikt ukraiński dostarczył cennych, choć bolesnych lekcji. Przemieszczenia ponad 6 milionów Ukraińców w pierwszych miesiącach wojny ujawniły słabości tradycyjnych systemów ewakuacyjnych. Problem nie dotyczył tylko logistyki czy transportu – równie ważne okazały się kwestie psychologiczne i komunikacyjne.

Jak wynika z analiz RCB, skuteczne planowanie ewakuacji musi uwzględniać nie tylko aspekty logistyczne, ale również złożone zagadnienia społeczne i psychologiczne związane z masowym opuszczaniem miejsc zamieszkania przez ludność cywilną.

Polscy planiści analizują ukraińskie doświadczenia pod kątem specyfiki naszego kraju. Gęstość zaludnienia, infrastruktura transportowa czy bliskość granic z krajami NATO – wszystko to wpływa na kształt przygotowywanych rozwiązań.

Nowa ustawa daje RCB szerokie uprawnienia

Podstawą prawną dla działań RCB jest ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie w styczniu 2025 roku. Ten kompleksowy akt prawny tworzy nowoczesny, całodobowy system ochrony ludności i obrony cywilnej, którego głównym przesłaniem jest zapewnienie tego samego poziomu ochrony zarówno w czasie pokoju jak i wojny.

Artykuł 22 ustawy nakłada na RCB konkretne obowiązki. Centrum musi nie tylko opracować krajowy plan ewakuacyjny, ale również koordynować działania wszystkich wojewodów w zakresie tworzenia lokalnych planów ewakuacyjnych.

Na rozwój systemu ochrony ludności i obrony cywilnej będzie przeznaczane co najmniej 0,3 proc. PKB. W praktyce oznacza to kilka miliardów złotych rocznie na modernizację schronów, systemy ostrzegania, szkolenia i infrastrukturę ewakuacyjną.

To pierwsza tak kompleksowa regulacja w tej dziedzinie od dekad. Wcześniej polskie prawo nie definiowało jasno zasad organizacji masowych ewakuacji, co mogło prowadzić do chaosu w sytuacji realnego zagrożenia.

Wojsko pomoże cywilom

Szczególnie istotnym aspektem nowych planów ewakuacyjnych jest ścisła kooperacja RCB ze Sztabem Generalnym Wojska Polskiego. Ta synergiczna relacja między cywilnymi i wojskowymi instytucjami ma najważniejsze znaczenie dla skuteczności całego systemu.

Współpraca nie jest przypadkowa. Wojsko dysponuje zasobami, których struktury cywilne po prostu nie mają – specjalistycznym sprzętem transportowym, systemami łączności czy doświadczeniem w organizacji masowych operacji logistycznych.

Dyrektor Muszyński zwrócił szczególną uwagę na konieczność zapewnienia płynnej współpracy między poszczególnymi województwami oraz między Polską a krajami sąsiednimi, określając te obszary jako krytyczne punkty styku wymagające szczególnej uwagi planistów.

W sytuacjach kryzysowych przemieszczanie ludności nie ogranicza się do granic administracyjnych. Ewakuacja z województwa zachodniopomorskiego może wymagać koordynacji z Niemcami, a z podlaskiego – z Litwą czy Łotwą.

Wojewodowie w pierwszej linii

Choć RCB koordynuje całość przedsięwzięcia, główna odpowiedzialność spoczywa na wojewodach. „Niestety duża odpowiedzialność spoczywa na wojewodach” – przyznaje dyrektor Muszyński w rozmowie z InfoSecurity24.

To lokalne władze będą musiały przygotować szczegółowe plany dostosowane do specyfiki swoich regionów. Ewakuacja z Trójmiasta będzie wyglądać zupełnie inaczej niż z Zakopanego czy Suwałk. Różne są drogi ewakuacyjne, różne możliwości transportowe, różne miejsca docelowe.

RCB będzie szykowało wytyczne „zgodnie z tym duchem, żeby nie narzucać czegoś na siłę, ponieważ wiadomo, iż ludzie na dole najczęściej wiedzą lepiej jak wygląda sytuacja” – zaznacza Muszyński.

Takie podejście zwiększa szanse na stworzenie realistycznych planów. Lokalne służby znają specyfikę terenu, infrastrukturę, potencjalne wąskie gardła i możliwości logistyczne znacznie lepiej niż centrala w Warszawie.

Nie tylko wojna – różne scenariusze zagrożeń

Nowe plany ewakuacyjne nie dotyczą wyłącznie scenariusza militarnego. System ma być uniwersalny – przygotowany na powodzie, pożary wielkoobszarowe, awarie przemysłowe, katastrofy naturalne czy ataki terrorystyczne.

Jak podkreśla dyrektor RCB, „wiele z nowych rozwiązań wynika z obserwacji działań ewakuacyjnych na Ukrainie”, ale plany mają zastosowanie w przypadku różnorodnych sytuacji kryzysowych.

Elastyczność to kluczowa cecha przygotowywanych rozwiązań. W przypadku powodzi ewakuacja może dotyczyć kilkudziesięciu tysięcy osób z określonego regionu. W scenariuszu konfliktu zbrojnego – potencjalnie milionów obywateli z całych województw.

Każdy typ zagrożenia wymaga innych procedur. Ewakuacja przed nadciągającą powodzią daje czas na przygotowania, podczas gdy ewakuacja z obszaru skażenia chemicznego musi być natychmiastowa.

Co to oznacza dla ciebie?

Dla przeciętnego obywatela nowe plany ewakuacyjne oznaczają konkretne zmiany w codziennym życiu. Po pierwsze – możesz się spodziewać ćwiczeń ewakuacyjnych w swojej gminie czy powiecie. To już nie będą symboliczne akcje, ale realistyczne sprawdziany procedur.

RCB planuje także stworzenie poradnika dla obywateli, który pomoże zrozumieć zasady alarmowania i postępowania w czasie zagrożenia. Nowe przepisy mają również na celu edukację społeczeństwa i budowanie świadomości obywatelskiej.

W praktyce oznacza to, iż warto już teraz przemyśleć kilka kwestii. Gdzie ewakuowałbyś się z rodziną w razie konieczności opuszczenia miejsca zamieszkania? Jakie dokumenty zabrałbyś ze sobą? Czy masz plan kontaktu z najbliższymi, gdyby tradycyjne środki łączności zawiodły?

Warto też sprawdzić, gdzie w twojej okolicy znajdują się schrony i miejsca doraźnego schronienia. Nowa ustawa nakłada na samorządy obowiązek ich ewidencjonowania i przygotowania do użycia.

Jeśli mieszkasz w strefie podwyższonego ryzyka – blisko granicy, w rejonie zakładów przemysłowych czy na terenach zalewowych – możesz być objęty priorytetowymi planami ewakuacyjnymi. Oznacza to konkretne procedury, które będą cię dotyczyć bezpośrednio.

Kiedy plany będą gotowe?

Prace nad wytycznymi dla wojewodów są już zaawansowane. Jak informuje portal Gov.pl, RCB prowadzi zaawansowane konsultacje z przedstawicielami administracji wojewódzkiej, zbierając opinie i uwagi dotyczące proponowanych rozwiązań.

Następny etap to przygotowanie przez wojewodów szczegółowych planów lokalnych. Każde województwo ma inne wyzwania – od specyfiki geograficznej, przez gęstość zaludnienia, po możliwości logistyczne.

Ostatnim elementem będzie krajowy plan ewakuacyjny, który połączy wszystkie regionalne rozwiązania w spójny system. Dopiero wtedy Polska będzie miała kompletny, nowoczesny system ochrony ludności na miarę XXI wieku.

Wykorzystując własne doświadczenia, wnioski z konfliktu w Ukrainie oraz międzynarodowe standardy i najlepsze praktyki, Polska ma szansę stworzyć jeden z najbardziej zaawansowanych systemów ewakuacji ludności w Europie.


Źródła:

  • InfoSecurity24
  • Portal Gov.pl
  • Warszawa w Pigułce
  • Portal Prawo.pl
  • Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej z 5 grudnia 2024 r.
Idź do oryginalnego materiału