Reakcje na słowa Macrona o wysłaniu wojsk do Ukrainy: Włochy przeciwne, a Polska?

euractiv.pl 1 tydzień temu

Minister obrony Włoch Guido Crosetto odrzucił możliwość wysłania włoskich wojsk na front ukraiński. Tymczasem Radosław Sikorski dość enigmatycznie wypowiedział się na temat podjęcia podobnego kroku przez Polskę.

– Nie zmieniliśmy zdania: zawsze mówiliśmy, iż Ukrainie należy pomóc w każdy możliwy sposób i robimy to, ale od początku wykluczaliśmy bezpośrednią interwencję naszych wojsk – powiedział włoski minister obrony Guido Crosetto w wywiadzie dla „Corriere della Sera”, opublikowanym w sobotę (4 kwietnia).

Crosetto skrytykował sugestię prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczącą wysłania zachodnich wojsk na front ukraiński, kwestionując cel takiej ewentualnej interwencji i ostrzegając przed dalszą eskalacją konfliktu.

Macron „niczego nie wyklucza”

W opublikowanym w czwartek (2 maja) wywiadzie dla „The Economist” Macron ponownie wypowiedział się na temat scenariusza dołączenia sił NATO do wojny między Ukrainą a Rosją.

Tygodnik zapytał, czy francuski prezydent podtrzymuje swoją wypowiedź z lutowego szczytu w Paryżu, w której stwierdził, iż „na tym etapie nie ma zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę”, dodając jednak, iż „niczego nie można wykluczyć”.

Macron oznajmił, iż „absolutnie” swoje słowa podtrzymuje.

– Jak mówiłem, niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza. Niewątpliwie zbyt się wahaliśmy wyznaczając granice naszych działań wobec kogoś, kto ich już nie ma, a kto jest agresorem – ocenił.

Komentarz ten wywołał dyskusję w innych państwach NATO, zwłaszcza w Niemczech i USA, które zdecydowanie sprzeciwiły się opcji wysłania wojsk na front ukraiński.

– Nie osądzam prezydenta przyjaznego nam kraju, jakim jest Francja, ale nie rozumiem celu i sensu tych deklaracji, które jedynie wzmagają napięcie – stwierdził włoski minister obrony.

Powtórzył, iż Włochy są gotowe pomagać Ukrainie dzięki kanałów dyplomatycznych, ale odnosząc się do wsparcia militarnego, wskazał na ograniczenia prawne. Przypomniał, iż włoska konstytucja zabrania bezpośrednich interwencji wojskowych, chyba iż wynikają one z międzynarodowego mandatu, na przykład rezolucji ONZ.

Ewentualna operacja wojskowa w Ukrainie „nie tylko nie mieściłaby się w tym kryterium, ale jeszcze mocniej nakręciłaby spiralę konfliktu, co nie przyniosłoby korzyści Ukraińcom”, ocenił.

– Krótko mówiąc, nie ma warunków dla naszego bezpośredniego zaangażowania (wojskowego w wojnę w Ukrainie – red.) – powiedział Crosetto.

Sikorski: Nie będziemy odsłaniać kart

Inaczej sprawę postawił szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który w piątkowej (3 maja) wywiadzie dla BBC World zgodził się z Macronem.

– Uważam, iż słusznie stawia w ten sposób (Władimira – red.) Putina w sytuacji niepewności co do dalszych kroków Zachodu, zamiast z góry taką ewentualność wykluczyć – stwierdził, odnosząc się do możliwości wysłania przez Zachód wojsk na pomoc Ukrainie w wojnie z Rosją.

Pytany konkretnie o polskie wojska podkreślił, iż Warszawa „nie będzie odsłaniać swoich kart i pozwoli w ten sposób prezydentowi Putinowi zastanawiać się nad naszymi dalszymi krokami”.

Sikorski w rozmowie z brytyjskim nadawcą publicznym stwierdził również, iż w przyszłym roku Polska może wydawać jeszcze więcej na obronność niż obecne 4 proc. PKB.

Idź do oryginalnego materiału