Na starcie 43 jednostki, a do pokonania 400 mil morskich z fińskiego portu Mariehamn do Szczecina – w weekend rozpoczął się ostatni etap prestiżowych regat The Tall Ships Races. W międzynarodowym wyścigu biorą udział także polskie załogi, m.in. podchorążowie AMW na pokładzie szkolnego żaglowca marynarki wojennej ORP „Iskra”.
– To trzeci i ostatni etap regat. Wcześniej załogi rywalizowały na trasie z Kłajpedy do Helsinek, a także z Tallina do Turku. Mieliśmy też dwa „etapy przyjaźni”, których wyniki nie będą miały wpływu na końcowy rezultat – wyjaśnia Celina Wołosz, rzecznik tegorocznej edycji The Tall Ships Races. ORP „Iskra” dołączyła do wyścigu dopiero teraz. Nie ma większych szans na końcowe zwycięstwo, walczy jednak o jak najlepszy rezultat w trzeciej odsłonie zmagań. Nie to jest jednak najważniejsze. – Na pokładzie „Iskry” mamy podchorążych pierwszego roku, którzy w początkach lipca wyruszyli na praktykę morską. Dla nich regaty to doskonała okazja, by sprawdzić wytrzymałość psychiczną i fizyczną. Krok po kroku przyzwyczajać się do służby w systemie wachtowym, przy linach, na masztach, a przy tym zmierzyć się z presją czasu – wylicza dr Radosław Maślak, rzecznik Akademii Marynarki Wojennej. – To także powód do dumy i satysfakcji. W końcu nasi studenci będą podczas dużej, międzynarodowej imprezy reprezentowali nie tylko macierzystą uczelnię, ale także nasze siły morskie i szerzej – Polskę – dodaje.
REKLAMA
Z Mariehamn na Bałtyk wyszły 43 żaglowce. w tej chwili na trasie pozostały 42, bo jedna z załóg wycofała się z powodu problemów technicznych. Blisko połowa jednostek pochodzi z Polski. Oprócz ORP „Iskra” w tegorocznej edycji The Tall Ships Races ścigają się „Pogoria”, „Dar Młodzieży” i „Fryderyk Chopin”.
Są też żaglowce z Niemiec, Wielkiej Brytanii, a choćby Ekwadoru. Wśród nich znalazły się jednostki o długiej i barwnej historii. Jak choćby „Roald Amundsen”, zbudowany w 1952 roku dla Narodowej Armii Ludowej ówczesnej NRD. Czterdzieści lat później zapomniany trochę okręt trafił do stoczni, gdzie w ramach państwowego programu walki z bezrobociem został przekształcony w bryg. Odtąd regularnie bierze udział w regatach i rejsach po morzach północnej Europy. Jeszcze starszy jest inny niemiecki żaglowiec „Grossherzogin Elisabeth”, zwodowany w 1909 roku jako szkuner handlowy o nazwie „San Antonio”. Dziś jest własnością stowarzyszenia, a obsługują go wolontariusze. Na co dzień organizują oni wycieczki po Wezerze i Zatoce Niemieckiej, a w miarę możliwości wyruszają na krajowe i międzynarodowe regaty. Niemniej interesująca historia towarzyszy wspomnianemu żaglowcowi z Ekwadoru. Nosi on nazwę „Guayas”, na koncie zaś ma rejs dookoła świata i najwyższe wyróżnienie zdobyte podczas śródziemnomorskiej edycji The Tall Ships Races. Załoga zdobyła ten laur w 2007 roku.
Niebawem żaglowce będzie można oglądać w Szczecinie. Już 1 sierpnia zaczną cumować przy tamtejszych Wałach Chrobrego, a na trzy kolejne dni ich pokłady zostaną otwarte dla zwiedzających. – Finałowi regat będą towarzyszyły liczne imprezy i koncerty. Dla chętnych planujemy zorganizować dwugodzinne rejsy po Odrze – wylicza Celina Wołosz. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie www.tallships.szczecin.eu.
Historia The Tall Ships Races sięga 1938 roku. Wówczas to z inicjatywy kapitana Arnolda Schumburga w Sztokholmie spotkało się blisko 20 żaglowców z kilku europejskich państw. niedługo przedstawiciele ich załóg powołali Związek Północnoeuropejskich Statków Szkolnych. Rychły wybuch wojny uniemożliwił kolejne zloty, ale sama idea przetrwała. W latach 50. brytyjski prawnik Bernard Morgan zaproponował kolejne spotkanie połączone z regatami. Niebawem też powstała powołana organizacja Sail Training Association. Zajęła się ona organizacją imprezy, która otrzymała nazwę The Tall Ships Races. Od tamtej pory odbywa się ona co roku. Szczecin gości jej finał już po raz czwarty. W regatach wielokrotnie triumfowały też polskie żaglowce. W ostatnich dwóch edycjach najlepszy okazał się żaglowiec STS „Fryderyk Chopin”. Do wyścigu i samego zlotu regularnie dołącza też ORP „Iskra”. Żaglowiec szkolny Marynarki Wojennej RP wszedł do służby w 1982 roku. Do jego osiągnięć zalicza się między innymi rejs dookoła świata. Jednostka służy w 3 Flotylli Okrętów.