Rekordowe postępy Rosjan. W ciągu tygodnia mogą zająć kolejne miasto. „Jeśli obiorą sobie jakiś cel, zrobią wszystko, by go zdobyć”

news.5v.pl 2 tygodni temu

Do walk o Awdijiwkę odwołują się zarówno ukraińscy optymiści, jak i pesymiści. Z wielu względów miały one szczególne znaczenie — pokazały bowiem, jak działają wojska Kremla i co można zrobić, by je pokonać. Oto pięć kluczowych wniosków płynących z walk o to miasto.

1. Rosjanie naprawdę zdobywają teren

W lutym, po prawie sześciu miesiącach walk, rosyjska armia zdobyła Awdijiwkę, zajmując pozycje, które Ukraińcy utrzymywali od 2014 r. Od tego czasu siły Kremla przesunęły się na północny zachód o ok. 10 km — ok. 2 km w ciągu ostatnich 10 dni.

Samo to nie jest szczególnym przełomem. Niemniej tempo rosyjskich wojsk — posuwających się o ok. 1 km tygodniowo lub kilkaset metrów dziennie — jest najszybsze od momentu rozpoczęcia wojny.

Taktyka Kremla opiera się głównie na wykorzystywaniu niedoborów kadrowych w ukraińskiej armii oraz niemal całkowitej dominacji rosyjskiego wojska w powietrzu. Siły powietrzne Moskwy niemal masowo zrzucają na Ukrainę bomby szybujące. Choć nie są one zbyt celne, często potrafią sparaliżować działania Ukraińców w miejscowościach, które ci pragną utrzymać. Kijów cierpi na niedobór systemów obrony powietrznej dalekiego zasięgu i prawie nie ma sił powietrznych, więc rosyjskie bombowce mogą praktycznie bezkarnie zrzucać bomby szybujące.

Po tym Rosjanie przystępują do kolejnego kroku — ostrzeliwują ukraińskie pozycje. Jest im o tyle łatwiej, iż pod kątem pocisków mają przewagę nad Ukraińcami wynoszącą pięć do jednego. Następnie wysyłają żołnierzy w pojazdach opancerzonych, by zaatakowali pozycje Ukraińców. Podczas tego typu ataków Rosjanie ponoszą zwykle ciężkie straty. Nie zważają jednak na nie i kontynuują ofensywę, przez co ukraińskiej armii kończy się amunicja.

Lokalni rosyjscy dowódcy nie działają przypadkowo — szukają słabych punktów ukraińskiej armii i wykorzystują je, kiedy i jak tylko mogą. Niedawno celem rosyjskiego ataku stały się ukraińskie oddziały w regionie położonym na zachód od Awdijiwki — żołnierze Kremla rozbili elementy 115. brygady i w ciągu jednej nocy zajęli odcinek o długości ponad kilometra. Rosyjskie wojska oskrzydlają odizolowane ukraińskie punkty i atakują je jednocześnie z kilku stron. Do pierwszego ataku wysyłają zwykle gorzej wyszkolonych rezerwistów, później do akcji wkraczają wykwalifikowane jednostki regularnej armii.

Gdy Ukraińcy się wycofują, Rosjanie obierają sobie za cel kolejną linię lasu lub pozycję obronną oddaloną o 200-500 m i proces się powtarza. Z ukraińskiego punktu widzenia najbardziej niepokojące jest to, iż wojsko Kijowa wyraźnie ma sposoby na ich spowolnienie, ale jak dotąd nie było w stanie całkowicie ich powstrzymać.

2. Rosjanie posuwają się naprzód szybciej, ponieważ Ukraińcy zmienili strategię

W lutym prezydent Wołodymyr Zełenski zastąpił gen. Wałerija Załużnego — niezwykle popularnego oficera zarówno wśród żołnierzy, jak i cywilów — Ołeksandrem Syrskim, mniej znanym i starszym, choć również szanowanym oficerem.

Załużny zasłynął przede wszystkim z tego, iż w pierwszych dniach inwazji Rosji na pełną skalę zjednoczył ukraińskie wojsko. Wprowadził też żelazną dyscyplinę dowodzenia, wymagając od żołnierzy na pierwszej linii stosowania twardej taktyki obrony, która ostatecznie powstrzymała rosyjskie ataki. W czerwcu 2023 r. podjął próbę przeprowadzenia ambitnej kontrofensywy, która jednak nie powiodła się w zetknięciu z silną rosyjską obroną. Kiedy stało się jasne, iż Ukraińcy nie dokonają nią przełomu, wziął na siebie odpowiedzialność za niepowodzenie i odwołał niektóre ataki. Często jednak rozkazywał żołnierzom walczyć na śmierć i życie, aby utrzymać choćby marginalne zdobycze terenowe.

Taktyka Syrskiego wygląda inaczej. Przesunęła ona punkt ciężkości ukraińskich priorytetów z utrzymywania terenu na utrzymywanie ukraińskich żołnierzy i zadawanie jak największej liczby ofiar siłom rosyjskim. Główną bronią uderzeniową wojska zamiast artylerii czy czołgów stały się drony. Te, działające czasami w rojach, wyszukają zbliżających się rosyjskich pojazdów bojowych, a choćby pojedynczych żołnierzy i ich atakują.

Diego Herrera Carcedo / AFP

Ukraińska brygada w okolicach Awdijiwki, luty 2024 r.

Syrski oszczędza amunicję artyleryjską i moździerzową, zostawiając ją na okoliczność bezpośredniej konfrontacji z Rosjanami w otwartym terenie. Z racji tego, iż ukraińskiej armii brakuje min (jak prawie wszystkiego innego), operatorzy dronów czasami czekają, aby zobaczyć, dokąd zmierza rosyjska kolumna szturmowa, a następnie rzucają miny na ich drodze.

Dowódcy utrzymują straty osobowe na stosunkowo niskim poziomie dzięki temu, iż są w stanie wycofać oddziały z pozycji, zanim Rosjanie je zaatakują lub zanim linia obrony zostanie „zalana” gradem bomb i pocisków. Ponadto armia dowodzona przez Syrskiego umieszcza minimalną liczbę żołnierzy na wysuniętych pozycjach. W ten sposób chce zmniejszyć ogólne straty, akceptując jednocześnie fakt, iż mogą oni zostać przytłoczeni przez rosyjską piechotę, jeżeli uda jej się przedrzeć do ukraińskich pozycji.

3. Strategia i taktyka Syrskiego prawdopodobnie działa, a Rosjanie ponoszą brutalne straty

Według niemal każdego obiektywnego źródła — a jest ich więcej niż kilka — ukraińska taktyka opóźniania zadaje siłom rosyjskim ogromne straty. Analitycy szacują, iż na każdy ukraiński czołg lub transporter opancerzony utracony na polu bitwy rosyjskie wojsko traci od trzech do czterech pojazdów bojowych. Straty w oddziałach są trudniejsze do obliczenia, ale wojsko Kijowa poinformowało, iż według jego wyliczeń liczba zabitych lub ciężko rannych żołnierzy Kremla jest rekordowo wysoka.

Liczne dowody wydają się potwierdzać, iż rosyjscy żołnierze są świadomi tego, iż są rzucani w powtarzające się, krwawe ataki z udziałem dronów, które realizowane są niemal przez cały czas, siedem dni w tygodniu.

Ukraińskie roje dronów były w stanie już nie raz rozbić rosyjskie jednostki pancerne. Mimo to w bitwach w sektorze Awdijiwki nie potrafiły całkowicie powstrzymać piechoty Kremla. Oznacza to, iż taktyka Syrskiego — choć doskonała do niszczenia rosyjskich żołnierzy i sprzętu — nie była w stanie powstrzymać ataków lądowych w sektorach, w których Kreml szczególnie pragnie odnieść „sukces”, takich jak Awdijiwka. jeżeli Rosjanie obiorą sobie jakieś miasto za cel, zrobią wszystko, by je zdobyć.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

4. W Awdijiwce nie pojawiła się potrzebna broń

Po czterech miesiącach opóźnień Kongres USA zatwierdził nowy pakiet pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy o wartości 61 mld dol. (246 mld zł). 24 kwietnia prezydent USA Joe Biden zgodził się również na awaryjną dostawę pilnie potrzebnej broni i amunicji o wartości 1 mld dol. (4 mld zł).

Tydzień później, 30 kwietnia, wojska rosyjskie na zachód od Awdijiwki zajęły ok. 6 km kw. terytorium Ukrainy.

Amerykański pakiet pomocy obejmuje m.in.: 155-milimetrowe pociski artyleryjskie (w tym pociski High Explosive i Dual Purpose Improved Conventional Munitions); 105-milimetrowe pociski artyleryjskie; 60-milimetrowe pociski moździerzowe; bojowe wozy piechoty Bradley; pociski TOW; systemy przeciwpancerne Javelin i AT-4; precyzyjną amunicję lotniczą; miny przeciwpancerne i amunicję przeciwpiechotną Claymore.

Dziennikarze Kyiv Post zanalizowali relacje z pola bitwy i materiały wideo z Awdijiwki. Oprócz śladów rozproszonych uderzeń artyleryjskich — potencjalnie spowodowanych pociskami 105 mm lub 155 mm wyprodukowanymi przez USA — nie znaleźli dowodów na to, by jakakolwiek amerykańska pomoc dotarła na pole bitwy w tym sektorze.

5. Europa i Ukraina mają problem ze zdolnościami produkcyjnymi

Europejscy sojusznicy Ukrainy również obiecali Kijowowi dużą pomoc, ale jak na razie nie wywiązali się z tej deklaracji. W ich przypadku problemem wydaje się jednak nie tyle polityczna kłótnia, ile logistyka i zdolność produkcyjna — a w zasadzie jej brak.

Ukraińcy najczęściej proszą zachodnich sojuszników o amunicję artyleryjską. Argumentują to tym, iż gdyby podczas walk o Awdijiwkę mieli jej wystarczającą ilość, byliby w stanie skutecznie powstrzymywać ataki rosyjskich żołnierzy.

Narciso Contreras/Anadolu Agency / AFP

Ukraiński czołg w okolicach Awdijiwki, marzec 2024 r.

Kierowana przez Czechów inicjatywa, której celem jest dostarczenie ukraińskim artylerzystom pocisków, znalazła duże poparcie polityczne i finansowe w całej Europie. Według doniesień prasowych ukraińska armia może otrzymać dzięki niej choćby milion pocisków. Prawdopodobnie pozwoliłoby to ukraińskim żołnierzom dokonywać systematycznych, codziennych ataków wymierzonych w rosyjskie jednostki.

Problem polega na tym, iż pociski muszą być produkowane w miejscach, które zwykle nie zaopatrują NATO w takie uzbrojenie. Najczęściej wymienia się w tym kontekście Indie, Turcję, RPA i Koreę Południową. Dopiero później pociski będą wysyłane do Europy, a następnie do Ukrainy i jej magazynów wojskowych. Później będą przewożone ciężarówkami do ukraińskich baterii artyleryjskich.

Amerykańska ustawa o finansowaniu wojska obejmuje setki milionów dolarów na ośmiokrotne zwiększenie zdolności produkcyjnej amerykańskich pocisków. Problem w tym, iż realizacja tego celu zajmie około trzech lat, a ponieważ jest on finansowany przez rząd, następny Kongres lub prezydent może zdecydować, iż zwiększenie zdolności produkcyjnych jest złym pomysłem.

Ukraińcy w tych okolicznościach dążą do zwiększenia własnych zdolności produkcyjnych i znalezienia tanich substytutów pocisków artyleryjskich.

Zdania są podzielone

Optymiści wskazują na rosyjskie ataki w okolicach Kijowa i Mikołajowa w 2022 r. oraz lasu serebriańskiego i Awdijiwki w 2023 r. i uznają je za dowód na to, iż jeżeli teren i amunicja na to pozwolą, ukraińskie wojsko jest w stanie zadać Rosjanom tak duże straty, iż wstrzymają oni ataki. Argumentują, iż żadna armia nie może wiecznie ponosić ofiar.

Pesymiści również wskazują na Awdijiwkę, ale w innym kontekście. Mówią, iż po sześciu miesiącach nieudanych ataków i ciężkich strat rosyjskie wojska w końcu zwyciężyły. Stało się to mimo tego, iż Ukraina przez ponad dwa lata mówiła zachodnim sojusznikom, iż żeby temu zapobiec, potrzebuje tylko wystarczającej siły ognia.

Idź do oryginalnego materiału