Parlament Europejski przyjął w czwartek (23 stycznia) rezolucję, w której potępił fałszowanie przez Rosję historii, by uzasadnić wojnę przeciwko Ukrainie. Według PE, historyczny rewizjonizm Moskwy przypomina pakt Ribbentrop-Mołotow i jest szczególnie groźny dla Polski i państw bałtyckich.
Za przyjęciem rezolucji głosowało 480 europosłów, przeciwko było 58, a 48 wstrzymało się od głosu. Europarlament podkreślił, iż „Rosja prowadzi coraz szerzej zakrojoną kampanię dezinformacyjną, która opiera się na historycznym rewizjonizmie”. Jej celem – napisała izba – „jest pozbawienie Ukrainy tożsamości narodowej, państwowości i samego istnienia, a także uzasadnienie roszczeń do wyłącznych stref wpływów”.
– Przypomina to sposób, w jaki Związek Radziecki zgodził się z nazistowskimi Niemcami na inwazję i okupację części Polski i Rumunii, a także Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy (wówczas części ZSRR – PAP) na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow
– napisano w rezolucji.
– w tej chwili Rosja stwarza szczególne zagrożenie dla Polski i państw bałtyckich oraz ich suwerenności poprzez tego typu historyczny rewizjonizm
– podkreślono w dokumencie PE.
Europarlament zaznaczył też, iż Rosja „nie uznała niewybaczalnej pierwotnej roli Związku Radzieckiego na wczesnych etapach II wojny światowej, na przykład poprzez Traktat o nieagresji z 1939 r. między nazistowskimi Niemcami a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich (Związkiem Radzieckim) i jego tajne protokoły, powszechnie znane jako Pakt Ribbentrop-Mołotow z 1939 r., w którym oba reżimy totalitarne spiskowały, by podzielić Europę na wyłączne strefy wpływów, i nie wzięła na siebie odpowiedzialności za liczne okrucieństwa i masowe zbrodnie popełnione na terytoriach okupowanych przez Związek Radziecki”.
PE potępił wykorzystywanie przez rosyjski reżim „przeinaczonych argumentów historycznych” takich, jak te związane z paktem Ribbentrop-Mołotow, do manipulowania rosyjską opinią publiczną, aby popierała wojnę w Ukrainie oraz wymazywała jej odrębną tożsamość kulturową i historyczną.
Według PE „obecny reżim rosyjski również zinstrumentalizował historię i stworzył tzw. kult zwycięstwa wokół II wojny światowej, aby ideologicznie mobilizować obywateli i manipulować nimi tak, by wspierali nielegalną wojnę (wobec Ukrainy – PAP)”.
PE chce też, by UE i jej państwa członkowskie szerzyły „wiedzę i zrozumienie dla cierpienia Europejczyków zadanego przez reżim radziecki w XX wieku”. Europosłowie wezwali „do pamięci i szacunku dla ofiar zbrodni sowieckich, takich jak masowe deportacje, w tym narodu Tatarów krymskich i z państw bałtyckich, system Gułagu, Wielki Głód, masakry, jak zbrodnia katyńska i tragedia górnośląska”.
Zadowolenie ze wskazania na tragedię górnośląską wyraził europoseł KO ze Śląska Łukasz Kohut. „Przywracamy pamięć o tragedii, która miała być zapomniana i o której przez dekady nie można było +godać+” – podkreślił. W jego ocenie czas, by przywrócić pamięć o deportowanych z Górnego Śląska do ZSRR, pomordowanych w powojennych, komunistycznych obozach, ale także „pamiętać o tragedii, która dotknęła wiele śląskich kobiet, które najpierw zostały pohańbione przez czerwonoarmistów, a później dźwigały na sobie ciężar utrzymania rodzin bez zamordowanych czy deportowanych mężów”.
PE zaniepokojony zapowiedziami Mety i X
PE wyraził też zaniepokojenie zapowiedziami gigantów technologicznych z USA: Mety i X dotyczącymi złagodzenia zasad sprawdzania i moderowania faktów, ponieważ „umożliwi to Rosji prowadzenie kampanii dezinformacyjnej na całym świecie”. Wezwał też do rozszerzenia sankcji wobec rosyjskich mediów.
W pracach nad rezolucją odrzucono propozycję Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), by uznać „wspólną odpowiedzialność nazistowskich Niemiec i Związku Radzieckiego za rozpoczęcie II wojny światowej”.