

W niedzielę, w pierwszą rocznicę śmierci Nawalnego, w ponad 20 krajach odbędą się akcje pamięci, największa — w Berlinie.
Wspólne oświadczenie 18 krajów. Jak brzmi komunikat?
18 państw — w tym Polska — wydały wspólne oświadczenie w sprawie tragicznej śmierci rosyjskiego polityka. W komunikacie podkreślono, iż odpowiedzialność za śmierć Nawalnego spoczywa na władzach rosyjskich.
„Kreml miażdży pokojowy sprzeciw, utrzymuje klimat strachu i podważa rządy prawa. Wszystko po to, aby służyć własnym interesom. Rozmyślając o trwałym dziedzictwie Nawalnego, przez cały czas wspieramy społeczeństwo obywatelskie i obrońców praw człowieka, którzy nieustannie pracują nad budowaniem lepszej przyszłości dla Rosji w obliczu ogromnego osobistego ryzyka” — brzmi fragment oświadczenia.
Stanowczy apel do władz rosyjskich. O co chodzi?
Wskazano, iż w Rosji jest ponad 800 więźniów politycznych. „Stawiamy sprawę jasno: władze rosyjskie muszą wypełnić swoje zobowiązania międzynarodowe i uwolnić wszystkich więźniów politycznych” — dodano.
Pod oświadczeniem podpisali się przedstawiciele 18 krajów: Australia, Kanada, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Łotwa, Litwa, Holandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Polska, Rumunia, Szwecja i Wielka Brytania.
Czytaj więcej: