Delegacja UE na Ukrainie w Kijowie została „poważnie uszkodzona” w wyniku rosyjskich nalotów w czwartek rano, poinformowali wysocy rangą urzędnicy UE.
Jest to efekt kolejnego zmasowanego ostrzału dronami i rakietami balistycznymi, w którym zginęło co najmniej 10 osób, a 30 zostało rannych.
Ambasador UE w Kijowie Katarina Maternowa ostrzegła, iż delegacja „została poważnie uszkodzona przez falę uderzeniową” po tym, jak rosyjska rakieta uderzyła w sąsiedni budynek mieszkalny.
„«Pokój» Rosji wczoraj w nocy: masowy atak na Kijów dronami i rakietami balistycznymi. Co najmniej 10 osób zabitych, 30 rannych, wiele budynków zniszczonych. To prawdziwa odpowiedź Moskwy na wysiłki pokojowe”, napisała ambasador.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha oskarżył Rosję o „celowy atak na dyplomatów w bezpośrednim naruszeniu konwencji wiedeńskiej”. Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas uznała atak za „świadomą decyzję eskalacji i kpinę z wysiłków pokojowych”.
Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa nazwał ostrzał „celowym” i przyznał, iż był „przerażony” skutkami ataku, dodając jednocześnie, iż „UE nie da się zastraszyć”.
„Agresja Rosji tylko wzmacnia naszą determinację, by stać po stronie Ukrainy i jej obywateli”, dodał szef Rady Europejskiej.
Reakcje Brukseli
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola określiła nocne uderzenie jako „kolejny bezrozumny atak Rosji” i przypomniała, iż delegacja w Kijowie jest „głosem UE na miejscu w Ukrainie”.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła, iż pracownicy delegacji są bezpieczni i wezwała Rosję do natychmiastowego „zaprzestania ataków na infrastrukturę cywilną”.
„Rosja musi natychmiast zaprzestać bezprawnych ataków na infrastrukturę cywilną i przystąpić do negocjacji na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju”, napisała.
„Kolejna noc nieustannych bombardowań Rosji dotknęła infrastrukturę cywilną i spowodowała śmierć niewinnych osób. Dotknął również naszą Delegację UE w Kijowie. Pracownicy naszej Delegacji są bezpieczni”, dodała von der Leyen.
Komisarz ds. rozszerzenia Marta Kos również wyraziła oburzenie. „Stanowczo potępiam te brutalne ataki – to jasny sygnał, iż Rosja odrzuca pokój i wybiera terror”, napisała.
„Nasza pełna solidarność należy się pracownikom UE, ich rodzinom i wszystkim Ukraińcom, którzy znoszą tę agresję”, dodała komisarz.
W tle presja na Putina
Atak na Kijów nastąpił w dniu, w którym ministrowie obrony UE zbierają się w Kopenhadze, by rozmawiać o nowych sankcjach i wsparciu dla Ukrainy. Tymczasem prezydent USA Donald Trump nasila presję na Władimira Putina, starając się doprowadzić do porozumienia pokojowego.
Choć administracja Trumpa zasygnalizowała poparcie dla europejskiej misji gwarantującej bezpieczeństwo Ukrainy, Moskwa odrzuciła już pomysł obecności sił pokojowych na jej terytorium. Jednocześnie Rosja twardo obstaje przy żądaniach całkowitej kontroli nad Donbasem, czego Kijów stanowczo nie akceptuje.
Pomimo deklaracji Trumpa o gotowości do spotkania trójstronnego z udziałem Putina i Wołodymyra Zełenskiego obserwatorzy Kremla wskazują, iż rosyjski przywódca celowo odwleka negocjacje i unika bezpośredniego dialogu z Kijowem.
