Szef rosyjskiej dyplomacji powtórzył na forum w Turcji, iż „wyeliminowanie zasadniczych przyczyn konfliktu w Ukrainie jest podstawą rozwiązania problemu i ustanowienia trwałego pokoju”. Moskwa – mówiąc o „zasadniczych przyczynach” – dotychczas faktycznie kwestionowała istnienie niepodległego państwa ukraińskiego.
Ławrow co najmniej dwa razy podczas wystąpienia mówił o Odessie, czyli portowym mieście na południu Ukrainy. Stwierdził, iż Rosji „nie chodzi o terytorium, ale o ludzi, którzy tam żyją od pokoleń, którzy przykładowo wybudowali miasto Odessa„.
Siły pokojowe w Ukrainie? Rosja się sprzeciwia
W drugiej połowie marca rosyjski dziennik „Kommiersant” napisał, iż Władimir Putin żąda uznania aneksji ukraińskich terytoriów kontrolowanych przez Moskwę i grozi, iż w przeciwnym razie Rosja obierze za cel Odessę.
Zobacz również:
Rosja kontroluje część obwodów chersońskiego i zaporoskiego, ale ogłosiła jesienią 2022 roku aneksję całych tych regionów, a co więcej – obwodów donieckiego i ługańskiego. Z kolei ukraiński Krym Rosja anektowała w 2014 roku. Obwód odeski nie jest kontrolowany przez rosyjską armię, Odessa od początku inwazji bywa jednak ostrzeliwana i bombardowana przez siły rosyjskie.
Ławrow, pytany o siły pokojowe w Ukrainie, powiedział, iż „największymi adwokatami” tego rozwiązania są prezydent Francji Emmanuel Macron i brytyjski premier Keir Starmer. – Oni nie myślą o żadnych neutralnych siłach. Mówią, iż to ich kraje będą odpowiadać za większość kontyngentu – dodał współpracownik Putina, który już wcześniej sprzeciwiał się skierowaniu do Ukrainy sił pokojowych.
„Zasłona dymna”. Rosja mąci w sprawie Ukrainy
Ławrow ocenił, iż Europejczycy chcą wysłać na Ukrainę siły pokojowe „nie po to, by bronić pokoju, ale by chronić nazistowski reżim”. – I to jest kluczowe. Wszystko wokół to zasłona dymna – oświadczył.
Zobacz również:
Stwierdził też, iż prezydent USA Donald Trump „rozumie dużo, dużo więcej niż dowolny europejski lider, oprócz (tych z) Węgier i Słowacji”. Pytany, czy podczas forum w Antalyi rosyjska i ukraińska delegacja kontaktowały się ze sobą, odparł: – Według mojej wiedzy, nie.
Zobacz również:
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tysięcy obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas