Rosja chciała wsadzić kij w mrowisko. Mołdawia ostrzega. Kremlowi nie udała się sprytna sztuczka

Zdjęcie: Obywatele Mołdawii mieszkający w Moskwie stoją w kolejce do głosowania w lokalu wyborczym podczas wyborów w Mołdawii w 2024 r. w Moskwie, Rosja, 20 października 2024 r.


Władze w Moskwie zostały oskarżone o kupowanie głosów i wykorzystywanie grup ludzi, by wpłynąć na wynik głosowania w Mołdawii. "Sztuczne" tłumy w Rosji miały zakłócić referendum w sprawie integracji Kiszyniowa z Unią Europejską. Frekwencja jednak dopisała, a to zła wiadomość dla sił prorosyjskich. Jakby tego było mało, aż 130 tys. obywateli Mołdawii otrzymało przelewy, by zagłosować na korzyść interesów Rosji. Kreml wydał na tę operację w przeliczeniu dziesiątki mln zł.