Rosja jeszcze nie skończyła. Bliski doradca Putina mówi o gorszym konflikcie. "Ludzkość stoi przed wyborem: nowa krwawa rzeź albo sprawiedliwy porządek świata"
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu w Sankt Petersburgu, Rosja, 28 kwietnia 2025 r. Po prawej jego doradca Nikołaj Patruszew w 2021 r.
W kontekście oświadczeń administracji Białego Domu i prezydenta USA o konieczności zamrożenia wojny w Ukrainie w najbliższych dniach, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina i szef Kolegium Morskiego Nikołaj Patruszew w wywiadzie dla agencji TASS zapowiedział, iż Moskwa dopiero zbliża się do "zwycięstwa". Stwierdził także, iż przyszłość Odessy "nie jest związana z reżimem kijowskim", co jest niepokojące, bo dotąd Moskwa zapowiadała, iż nie będzie sobie rościć do niej praw. Bliski współpracownik Putina oskarżył również Europę i NATO o rzekome "uruchomienie machiny wojennej przeciwko Rosji", przy okazji wspominając o groźbie wybuchu nuklearnego konfliktu — to drugi raz w tym tygodniu, kiedy Kreml publicznie mówi coś na ten temat.