Rosja krwawi, ale Putin śmieje się rodakom w twarz. Biznes kwitnie, a za wszystkim stoi szara eminencja Kremla
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin, 19 września 2025 r. w Permie w Rosji. W tle wizualizacja nowych inwestycji winiarskich ludzi rosyjskiego prezydenta
Wojna Rosji w Ukrainie kosztuje Moskwę gigantyczne pieniądze. Straty w ludziach, straty w sprzęcie, sankcje, coraz bardziej nadwyrężona gospodarka nie przerażają Władimira Putina. Liczą się jego własne interesy na boku. Zafascynowany winiarską pasją byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego postanowił pójść w jego ślady. I choć wojna uderza w biznesowe perełki rosyjskiego przywódcy, przynosząc gigantyczne straty, wygląda na to, iż i w tym przypadku Putin kompletnie się nie przejmuje, bo kolejne inwestycje już się realizują. Dziennikarze "The Insider" ujawniają jego imperium winiarskie, którym kieruje Jurij Kowalczuk, zaufany człowiek prezydenta Rosji.