Rosja chce zmienić zasady powoływania rezerwistów. Bez mobilizacji, ale na wojnę. Rosyjski rząd przyjął projekt ustawy, która pozwoli na powoływanie rezerwistów do służby wojskowej bez formalnego ogłoszenia mobilizacji oraz na kierowanie ich do działań poza granicami kraju.

Fot. Warszawa w Pigułce
To krok, który może znacząco zwiększyć presję rekrutacyjną w czasie wojny z Ukrainą.
Nowe przepisy mają umożliwiać wzywanie rezerwistów na „szkolenia specjalne” trwające do dwóch miesięcy oraz delegowanie ich do operacji bojowych i antyterrorystycznych. W praktyce oznacza to, iż rosyjskie władze zyskają większą elastyczność w wykorzystywaniu rezerwy bez konieczności uruchamiania masowej mobilizacji.
Dotychczas rezerwę można było aktywować wyłącznie w przypadku mobilizacji, stanu wojny lub decydującego zagrożenia. Teraz zakres działania rozszerzy się, a granica między edukacyjnymi szkoleniami a faktycznym udziałem w konflikcie może się zacierać.
Eksperci zwracają uwagę, iż propozycja wynika z krytycznych braków kadrowych, jakie Rosja odczuwa na froncie. Projekt dotyczy obwodów sumskiego i charkowskiego, które Moskwa formalnie uważa za część Federacji.
Co to oznacza dla Ciebie
Ta zmiana to zwiastun eskalacji reżimu poboru w Rosji. To oznacza, iż zwykli rezerwisty mogą być wciągnięci do działań wojennych bez oficjalnej mobilizacji, co utrudnia przewidzenie, kto i kiedy zostanie objęty obowiązkiem służby. Dla Ukrainy i jej sojuszników taka elastyczność władzy w Moskwie to realne zagrożenie nasileniem działań ofensywnych. o ile chcesz, mogę przygotować dla tego artykułu mocne tytuły w stylu Discover chcesz?
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl