Rosyjska propaganda wykorzystuje chaos wokół incydentu w Wyrykach, gdzie najprawdopodobniej rakieta polskiego F-16, a nie dron, zniszczyła dom. Według eksperta ds. dezinformacji dr. Wojciecha Siegienia sprawie zaszkodziły błędy w komunikacji ze strony polskich władz. - My powinniśmy budować ochronę informacyjną, a nie zrobiliśmy tego od 2014 roku, czyli od aneksji Krymu i wojny w Donbasie - mówi.