Nasilenie ataków na Charków jest zwiastunem tego, iż Rosjanie zamierzają zdobyć to miasto. Rosja osłabia obronę Ukrainy, zrzucając najcięższe bomby z arsenału ZSRR. Rosjanie w wojskowym slangu nazywają je "żeliwem". Mowa o "lotniczych bombach burzących" FAB kalibru -250, -500 oraz -1500. W czasie II wojny światowej Sowieci użyli choćby ładunku -5000. Liczba odpowiada wadze bomby w kilogramach. Eksperci wskazują, iż FAB spadają także na Sumy, a kolejnym celem Kremla może być położony niedaleko granicy z Rosją Czernichów.