Rosjanie chcą walczyć plagą „singli”. Małżeństwo albo na front!

Zdjęcie: Rosjanie chcą wpisywać kawalerów na czarną listę. Małżeństwo albo na front

fot. МО РФ
Creative Commons Attribution 4.0

Rosja chce walczyć z własnym kryzysem demograficznym… groźbą trafienia na front. Zgodnie z propozycją niektórych deputowanych, młodzi mężczyźni, którzy nie podejmują próby założenia rodziny, mieliby wybór – albo małżeństwo, albo wcielenie do wojska i walka na Ukrainie. Niektóre postulaty zakrawają na absurd – np. ten, wedle którego na front mieliby trafiać mężczyźni, którzy przez trzy miesiące nie umówili się na randkę.

W czasie, gdy społeczeństwa i rządy państw zachodnich – a już choćby państw azjatyckich – głowią się, jak poradzić sobie z kryzysem dzietności w swoich ojczyznach, Rosjanie znaleźli bardzo prosty sposób na to, jak zmusić mężczyzn do zakładania rodzin – w iście sowieckim stylu.

Deputowani rosyjskiej Dumy (tamtejszego parlamentu) proponują, aby nieżonaci mężczyźni byli wpisywani na „czarną listę” ministerstwa spraw wewnętrznych. Kawalerowie, którzy nie spieszą się z zakładaniem rodziny, po trafieniu na „czarną listę”, mogliby zostać za to ukarani skierowaniem na front lub poddani przymusowej pracy.

Zdaniem ukraińskich służb skutkiem tak radykalnego podejścia do problemu są braki kadrowe w rosyjskiej gospodarce. „Federacja Rosyjska jest uzależniona od pracowników migrujących z Azji Centralnej i innych regionów, których wciąga w wojnę z Ukrainą. Brak skutecznych działań integracyjnych, wzrost ksenofobii czy wykorzystywanie mniejszości jako 'mięsa armatniego’ jedynie komplikują problem” – ocenia ukraiński wywiad.

Szczególne niedobory siły roboczej występują w rosyjskim przemyśle i branży budowlanej. Federacja Rosyjska stara się zapełnić lukę Koreańczykami z północy. Na mocy porozumień z Kim Dzong Unem obywatele Korei Północnej mają trafiać nie tylko do rosyjskiej armii, ale także na budowy i do fabryk.

Źródło: polsantews.pl