Rosjanie ciężko chorują. Liczba zakażeń wzrosła niemal 14-krotnie. Cierpią głównie dzieci

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Wojna w Ukrainie zbiera swoje żniwo także wśród rosyjskich cywili - w szczególności dzieci. Jak donoszą reporterzy dziennika "Kommiersant", na terenie całego kraju odnotowuje się gigantyczny wzrost zakażeniem bakterią Haemophilus influenzae, które nieleczone, choćby w 60 proc. przypadków może zakończyć się śmiercią.
W wyniku wojny prowadzonej przez Putina Rosja walczy z dużą liczbą zachorowań na niebezpieczne choroby zakaźne. Dane z raportu Rospotrebnadzor "O stanie zdrowia sanitarnego i epidemiologicznego ludności w 2024 r." wskazują, iż największym problemem są zakażenia wywołane bakterią Haemophilus influenzae, których liczba wzrosła 13,4-krotnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Magdalena Stępień opowiedziała o stracie dziecka. "Już nigdy nie będę żyła w stu procentach" [MAMY CZAS]


Gigantyczny wzrost zachorowań w Rosji. "Ponad połowę stanowili nieletni"
Zanotowano także wzrost zachorowalności na następujące choroby zakaźne: odra (wzrost 11-krotny), różyczka (sześciokrotny), krztusiec (4,5-krotny), świnka (3,5-krotny), gorączka Zachodniego Nilu i grypa (trzykrotny) oraz pozaszpitalne zapalenie płuc (dwukrotny). Każda z chorób, jeżeli nie jest leczona, może mieć poważne konsekwencje. Największy problem, jakim jest wspomniany wzrost zakażeniem bakterią Haemophilus influenzae, wiąże się z rozwojem zapalenia płuc, opon mózgowych oraz sepsy. Jak wynika z danych WHO, w przypadku zmagania się z zapaleniem opon mózgowych, śmiertelność wynosi od 5 proc. (przy odpowiednim leczeniu) do aż 60 proc. (przy jego braku).


Rosjan martwi także wzrost zachorowalności na odrę, która w wielu innych miejscach uznawana jest za wymarłą. "Ponad połowę zakażonych (67 proc.) stanowili nieletni. Najczęściej chorowały dzieci poniżej pierwszego roku życia, a wskaźnik zapadalności wśród nich wzrósł o 2,2 razy w porównaniu z 2023 r. Rospotrebnadzor zauważa, iż 89,5 proc. zakażonych nie było zaszczepionych (lub nie mieli wiarygodnych informacji o szczepieniach). Zanotowano co najmniej cztery śmiertelne przypadki wśród niezaszczepionych dzieci" - czytamy w "Kommiersant".
Rosja - brakuje szczepionek
Wymienione choroby w dużym stopniu mogą być kontrolowane, tak jak się to dzieje w innych krajach, dzięki szczepień. Jak sugerują autorzy artykułu, wzrost zachorowań wynika z tego, iż wielu Rosjan odmawia szczepienia. Wiemy jednak, iż prawdziwym powodem może być fakt, iż Rosja walczy ze znacznymi brakami szczepionek. Problem z dostępnością wynika bezpośrednio z prowadzonej przez Putina wojny w Ukrainie. Wiele międzynarodowych firm farmaceutycznych wstrzymało dostawy, a lokalni rosyjscy producenci nie nadążają z ich produkcją. Problem ten pojawił się już w 2023 roku, co odnotował także Władimir Putin, komentując sprawę jako "awarię techniczną". Wygląda jednak na to, iż ta wbrew obietnicom, wciąż nie została rozwiązana. Czy szczepicie swoje dzieci? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału