Rosjanie idą na Charków. Zełenski: To wina świata

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, ponownie zaapelował o międzynarodową pomoc, podkreślając, iż siły rosyjskie nie będą w zdolne do zajęcia Charkowa, jeżeli Kijów otrzyma dwa systemy Patriot. W opublikowanym wywiadzie dla ABC News, Zełenski wyraził swoje przekonanie, iż te zaawansowane systemy obrony powietrznej mogą zmienić bieg wojny.

Podczas wizyty w szpitalu w Charkowie, gdzie wręczał medale rannym żołnierzom, Zełenski zaznaczył, iż Ukraina potrzebuje jedynie dwóch systemów Patriot, aby zatrzymać rosyjską ofensywę. „Rosja nie będzie w stanie zająć Charkowa, jeżeli je otrzymamy” – powiedział prezydent, dodając, iż choć dialog z międzynarodowymi partnerami jest istotny, pomoc jest potrzebna natychmiast.

Zełenski odniósł się również do wizyty sekretarza stanu USA, Antony’ego Blinkena, który ogłosił dodatkowe 2 miliardy dolarów wsparcia dla Ukrainy. Mimo pozytywnego odbioru tej wiadomości, prezydent Ukrainy podkreślił, iż setki osób straciły życie lub zostały ranne podczas walk wzdłuż granicy obwodu charkowskiego w ostatnich dniach.

Na pytanie, czy za obecną sytuację w obwodzie charkowskim odpowiedzialne są Stany Zjednoczone, Zełenski odpowiedział: „To wina świata. Świat dał Putinowi możliwość okupacji. Ale teraz świat może pomóc”. Jego słowa podkreślają globalną odpowiedzialność za wsparcie Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji.

Agencja AFP poinformowała, iż od 9 maja armia rosyjska zdobyła 278 km² obszaru Ukrainy, co przekłada się na największy obszar wchłonięty przez Rosjan w przeciągu minionego półtora roku wojny. Przejęte tereny znajdują się głównie w obwodzie charkowskim.

Czy świat odpowie na apel prezydenta Ukrainy i dostarczy niezbędne systemy Patriot? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – los Charkowa i całej Ukrainy zależy od międzynarodowej i szybkiej reakcji.