Rosjanie ostrzelali blok mieszkalny w Charkowie. Są ofiary

rdc.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Wojna w Ukrainie (autor: Yevhen Titov/PAP)


„Ratownicy wydobyli (spod gruzów) ciało mężczyzny, cywila w wieku około 25–30 lat. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do dwóch. Operacja poszukiwawczo-ratunkowa jest kontynuowana” – przekazał na Telegramie szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Wcześniej Syniehubow powiadomił, iż 11-letni chłopczyk został wydobyty spod gruzów z poważnymi obrażeniami, m.in. głowy. Służby medyczne nie były w stanie uratować życia dziecka.

Według mera Charkowa Ihora Terechowa w wyniku ataku z powietrza zniszczonych zostało kilka pięter budynku. Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widać ogromną dziurę w fasadzie dziewięciopiętrowego bloku.

Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił, iż atak ten potwierdził potrzebę większej pomocy wojskowej na rzecz Kijowa ze strony zachodnich partnerów Ukrainy.

„Nasi partnerzy widzą, co się dzieje każdego dnia” – podkreślił prezydent w komunikacie na Telegramie. „A w tych warunkach każda odłożona decyzja oznacza co najmniej dziesiątki istnień ludzkich i setki rosyjskich bomb użytych przeciwko Ukrainie” – dodał Zełenski.

Idź do oryginalnego materiału