Pierwsze zapowiedzi dotyczące przyspieszenia dostaw 2S38 do rosyjskiej armii pojawiały się już wiosną tego roku w wypowiedziach przedstawicieli tamtejszego przemysłu zbrojeniowego w tym holdingu Rostiech. Potwierdzali oni, iż w zeszłym roku zakończone zostały testy państwowe nowych rodzajów uzbrojenia w tym wspomnianej Deriwacji (te pierwotnie miały zakończyć się w roku 2022). Chociaż ma on w założeniu zastąpić poradzieckie zestawy Szyłka oraz Tunguska, wydaje się to rozwiązanie połowiczne, ponieważ dotychczas 2S38 nie był prezentowany z pociskami przeciwlotniczymi bardzo krótkiego/krótkiego zasięgu, które to są najważniejsze dla tego typu konstrukcji. To jednak mogło ulec zmianie, ponieważ system miał zostać ulepszony na bazie wniosków z walk na Ukrainie.