Atak na Charków: W sobotę wieczorem Rosja przeprowadziła atak dronami Szahed na Charków, między innymi na szpital wojskowy i pobliskie budynki mieszkalne. Jak podały miejscowe władze, ucierpieli wojskowi przebywający na leczeniu w placówce, zginęły też co najmniej dwie osoby w budynku mieszkalnym. AP podaje, iż Rosja wystrzeliła łącznie 111 dronów. Ukraina oskarżyła Rosję o popełnienie zbrodni wojennej i "naruszenie norm prawa międzynarodowego w zakresie pomocy humanitarnej".
REKLAMA
Kilkadziesiąt osób rannych: Dmytro Chubenko, rzecznik charkowskiej prokuratury regionalnej, potwierdził dwie ofiary śmiertelne i podał, iż kolejnych 30 osób, w tym dzieci, zostało rannych. Kijów zwykle nie ujawnia informacji o ofiarach wśród żołnierzy i nie podał, ilu wojskowych zostało rannych. Służby ratunkowe poinformowały, iż "masowy atak" zniszczył jeden dom, który spłonął, a także uszkodził inne domy, budynki biurowe, samochody i garaże.
Zobacz wideo Wielka armia Tuska. Kto nas obroni? [Co to będzie odc. 51]
Rosja przeciąga rozmowy: Do rosyjskich ataków na Charków i inne ukraińskie miasta dochodzi w czasie, gdy USA przeprowadza rozmowy pokojowe zarówno z Rosją, jak i Ukrainą. Moskwa odrzuciła wspólną propozycję Waszyngtonu i Kijowa o bezwarunkowym i pełnym rozejmie, podczas gdy Ukraina oskarża Rosję o przeciąganie rozmów bez zamiaru zaprzestania ofensywy.
Rosja czeka na krok Zachodu: - Zbyt długo propozycja Ameryki o bezwarunkowym rozejmie leży na stole, bez adekwatnej odpowiedzi ze strony Rosji - oświadczył w sobotnim wieczornym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski. - Rozejm mógłby już być, gdyby na Rosję wywierano prawdziwą presję - dodał i podziękował krajom, które rozumieją sytuację i nasiliły sankcje wobec Kremla. Mimo iż zarówno Moskwa, jak i Kijów zgodziły się na koncepcję rozejmu na Morzu Czarnym po rozmowach z amerykańskimi przedstawicielami, Rosja stwierdziła, iż umowa wejdzie w życie dopiero wtedy, gdy Zachód zniesie niektóre sankcje.
Putin kwestionuje "legitymację" Zełenskiego: Jak twierdzą komentatorzy, zbliżenie między Waszyngtonem a Moskwą po powrocie Trumpa do Białego Domu oraz jego groźby zaprzestania wsparcia dla Kijowa wzmocniły pewność siebie Władimira Putina. Przed dwoma dniami wezwał do utworzenia "administracji przejściowej" jako część procesu pokojowego. Putin wielokrotnie kwestionował "legitymację" Zełenskiego jako prezydenta Ukrainy po wygaśnięciu jego pierwszej kadencji w maju 2024 roku. Zgodnie z ukraińskim prawem wybory są zawieszane w czasie dużych konfliktów zbrojnych.
Przeczytaj także: "Powłoka Czarnobyla uszkodzona. "Nie spełnia swojej funkcji". Co z promieniowaniem?". Źródła: IAR, AP