Rosyjska ofensywa na Pokrowsk. Ukraiński dowódca o planach Kremla

polsatnews.pl 1 godzina temu

Rosjanie planują przeprowadzić "manewr ostateczny" mający na celu opanowanie całego obwodu donieckiego - powiedział dowódca wojsk ukraińskich Ołeksandr Syrski w rozmowie z "The New York Post". Generał opowiedział, jak wygląda sytuacja w mieście Pokrowsk, które jest w tej chwili głównym celem armii Kremla.

AP/Vadim Ghirda
Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski w okopach

W rejonie Pokrowska Rosjanie prowadzą strategiczną operację ofensywną. Zgromadzili ogromną liczbę żołnierzy, aby uzyskać przewagę i przełamać ukraińską linię obrony. Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski powiedział o tym w wywiadzie dla "The New York Post".

ZOBACZ: Dramatyczna sytuacja Ukraińców w Pokrowsku. "Straciliśmy 80 procent miasta"

Jednak według niego Kijów "utrzymuje się przy ważnym logistycznie mieście". "Sytuacja na linii frontu jest naprawdę napięta, wróg prowadzi strategiczną operację ofensywną. Zgromadzili większość sił, tworząc przewagę, aby przełamać naszą linię obrony i zdobyć ten obszar" - wyjaśnił Naczelny Dowódca.

Syrski: Pokrowsk nie został okrążony

Wojskowy zaprzeczył twierdzeniom niektórych analityków, jakoby Pokrowsk padł, a wojska ukraińskie zostały okrążone. Według Syrskiego, po wrześniowym kontrataku, który kosztował okupantów około 13 000 ofiar i pozwolił ukraińskim wojskom oczyścić ponad 165 mil kwadratowych, wszystko dzieje się na odwrót.

"Nadal pokazują to terytorium na swoich mapach, jakby było pod ich kontrolą. Ale to stwierdzenie - iż wróg zdobył prawie wszystko i zamierza to zniszczyć - nie jest prawdą" - wyjaśnił Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.

ZOBACZ: Ukraińskie miasto o krok przed upadkiem. Jest "priorytetem" dla Putina

Wspomniał również, iż z około 700 000 żołnierzy na terytorium Ukrainy, Moskwa wysłała około 150 000 do Pokrowska. W ofensywie biorą również udział potężne grupy zmechanizowane i cztery brygady piechoty morskiej.

Rosja planuje "manewr ostateczny"

Według Syrskiego, celem Rosji jest otoczenie Pokrowska i sąsiednich miast od północy, południa i wschodu, odcięcie linii zaopatrzeniowych i zmuszenie pozostałej ludności do opuszczenia kraju, aby przeprowadzić "manewr ostateczny" mający na celu opanowanie całego obwodu donieckiego.

Powiedział również, iż Siły Obronne starają się zadać okupantom jak największe straty: "Naszym zadaniem jest dopilnowanie, aby poziom mobilizacji ludności był równy lub niższy od poniesionych strat. Prowadzą te aktywne operacje szturmowe od dwóch miesięcy bez żadnych materialnych sukcesów".

Syrski wyjaśnił, iż Ukraina dąży do zniszczenia wrogich "miejsc, z których wysyłane są drony, oraz centrów dowodzenia", dodając, iż wymaga to dobrego rozpoznania i amunicji precyzyjnej dalekiego zasięgu. "Nasza artyleria jest zmuszona atakować daleko w tył, na większe odległości, dlatego znaczenie pocisków rakietowych rośnie" - powiedział.

ZOBACZ: Wyjątkowa misja Ukraińców. Pierwszy raz w historii

Na koniec rozmowy dowódca wezwał sojuszników do dostarczenia Ukrainie pocisków rakietowych, systemów obrony powietrznej i systemów walki elektronicznej, aby móc przeciwdziałać rosyjskim atakom dronów i rakiet na elektrownie, mosty i fabryki.

Trudna sytuacja w Pokrowsku. Analitycy biją na alarm

Międzynarodowi eksperci i analitycy nie podzielają umiarkowanego optymizmu Syrskiego. Według najnowszych informacji geolokalizacyjnych zespołu analitycznego DeepState sytuacja ukraińskich obrońców w Pokrowsku stale się pogarsza. Rosjanie do końca zeszłego tygodnia mieli już opanować 80 proc. miasta.

Pomimo, iż oficjalnie Siły Zbrojne Ukrainy twierdzą, iż miasto jest "obsadzone" i sytuacja choć bardzo trudna jest pod kontrolą, to w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.

ZOBACZ: Rosjanie gromadzą siły do ataku. Tysiące żołnierzy gotowych do szturmu

- Putin rzuca teraz wszystkie swoje siły na ten region. Sytuacja jest niezwykle trudna. Straciliśmy 80 procent miasta, wciąż walczymy o 20 procent, ale i tam przegrywamy. Ludzie w Myrnohradzie i dalej na południe są w jeszcze gorszej sytuacji, są wręcz otoczeni - stwierdził wysoki rangą anonimowy oficer cytowany przez niemiecki dziennik "Bild".

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Idź do oryginalnego materiału