Rosyjska ofensywa ugrzęzła w martwym punkcie. Prokremlowscy blogerzy piszą wprost o przewadze Ukrainy. Charków okazał się czarną dziurą Kremla
Zdjęcie: Ukraińscy żołnierze strzelają w kierunku granicy z Rosją, Charków, 3 czerwca 2024 r.
Od początku maja wojska rosyjskie atakują od północy region Charkowa. Miał to być początek nowej fali wielkiej ofensywy rosyjskiej, jednak niespodziewany opór wojsk ukraińskich sprawił, iż dziś słowo "klęska" odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Putin, nie chcąc przyznać się do porażki, rzekomo zmienia strategię. Próbując zachować twarz, Rosja traci znacznie więcej.