![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27555304/4f2efb6509a80d601a13b703e799d035.jpg)
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27555304/b38b93f5720a7c436c65f3389b19acc4.jpg)
Informacja o wezwaniu rosyjskiego dyplomaty została opublikowana na oficjalnej stronie mołdawskiego MSZ. Do komunikatu dołączono zdjęcie, na którym widać reakcję ambasador po wejściu do gabinetu, w którym na biurku leży fragment bezzałogowca.
W trakcie spotkania mołdawskie władze wyraziły stanowczy sprzeciw wobec naruszeń rosyjskich, podkreślając, iż takie incydenty „stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodu i obywateli Mołdawii”.
Ostra reakcja Mołdawii na działania Rosji
„Rosja nie szanuje naszych granic, atakuje cywilów, szerzy terror. Jej wojna z Ukrainą to przestępstwo. Zostawcie nas, pokojowe narody, w spokoju” — napisała w sieci prezydent Mołdawii Maia Sandu.
Tamtejsze MSZ poinformowało również o jednostronnym wypowiedzeniu umowy międzynarodowej z Rosją w sprawie tworzenia i prowadzenia centrów kultury. Zgodnie z komunikatem, po zakończeniu procedury rozwiązania umowy Rosyjskie Centrum Kultury, zakończy po 27 latach działalność na terytorium Mołdawii.
Od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie na terenie Mołdawii kilkukrotnie odnajdowano szczątki dronów wystrzeliwanych przez rosyjską armię podczas ataków na sąsiedni kraj. Proeuropejska prezydentka Maia Sandu wielokrotnie potępiała inwazję Rosji na Ukrainę, udzielała poparcie dla Kijowa i oskarżała Kreml o próbę destabilizacji jej rządu.