Po ataku drona w Donbasie we wschodniej Ukrainie zginął francuski fotoreporter Antoni Lallican. Jak poinformowała Europejska Federacja Dziennikarzy, to pierwszy przypadek śmierci dziennikarza w wyniku ataku drona w wojnie w Ukrainie. W tym samym ataku ranny został także ukraiński dziennikarz Heorhij Iwanczenko.
Rosyjski atak dronów w Donbasie. Nie żyje francuski fotoreporter
Dziennikarska federacja poinformowała, iż obaj dziennikarze mieli na sobie odzież ochronną i kamizelki kuloodporne z napisem "Press". Okoliczności zdarzenia wciąż są badane.
Atak dronów na Ukrainę. Śmierć dziennikarza
Antoni Lallican pracował w Donbasie dla agencji fotoreporterskiej Hans Lucas. Jego fotografie były m.in. w "Le Monde", "Le Figaro", "Libération", "Mediapart", "Der Spiegel", "Die Zeit", "Die Welt", "Le Temps", "Der Standard", "La Presse".
Wyjechał do Ukrainy w marcu 2022, tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, aby dokumentować trwającą wojnę. W styczniu tego roku zdobył nagrodę Victor Hugo Prize for Committed Photography 2024 za fotoreportaż "Nagle niebo pociemniało", poświęcony wojnie w Ukrainie.
ZOBACZ: Największy taki atak Rosji od początku wojny. "Krytyczne zniszczenia"
Według EFJ, jest on siedemnastym dziennikarzem, który został zabity w Ukrainie od początku rosyjskiej napaści w lutym 2022 roku.
"Atakując dziennikarzy, armia rosyjska celowo poluje na tych, którzy próbują dokumentować zbrodnie wojenne. Dla dziennikarzy każda podróż na linię frontu to śmiertelne ryzyko. Antoni Lallican podejmował to ryzyko wielokrotnie, przyjeżdżając na Ukrainę, podróżując do Donbasu, dokumentując to, czego wielu wolałoby nie widzieć. Zbudował wizualny most między światem a ukraińską rzeczywistością. Teraz sam stał się częścią tej tragicznej historii" - przekazał Europejskiej Federacji Dziennikarzy Serhij Tomilenko, prezes Narodowego Związku Dziennikarzy Ukrainy (NUJU).
Kondolencje rodzinie i bliskim Lallicana złożył też prezydent Francji Emmanuel Macron.
"Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o jego śmierci w wyniku ataku rosyjskiego drona" - napisał w mediach społecznościowych Macron.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
