Rosyjski dron spadł na polskie pole pod Zamościem

upday.com 4 godzin temu
AI-generated symbolic image related to Russia-Ukraine War Upday Stock Images

Na polu w miejscowości Majdan-Sielec pod Zamościem rozbił się dron z rosyjskimi napisami, według relacji właściciela gruntu. Bezzałogowiec najprawdopodobniej spadł w nocy z piątku na sobotę, jak informuje Polsat News.

Właściciel pola, pan Roman, przekazał w rozmowie z Polsat News szczegóły znaleziska. "Tam były takie elementy... jakby kamerka" - relacjonował mężczyzna, opisując wyposażenie drona. Rosyjskie napisy na kadłubie urządzenia potwierdzają jego pochodzenie.

Śledztwo w toku

Służby śledcze aktywnie badają miejsce katastrofy i sam dron, zgodnie z doniesieniami wp.pl. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie incydentu, który wzbudził zainteresowanie władz. Ukraińskie systemy wczesnego ostrzegania śledziły dron zmierzający w kierunku Zamościa, jak podaje Polsat News.

Świadek zdarzenia opisał moment katastrofy w rozmowie z Gazeta.pl. "Słyszałem gwizd, potem uderzenie" - relacjonował mieszkaniec, który był w pobliżu w momencie upadku bezzałogowca. Resort obrony utrzymuje jednak, iż jest to dron "nienoszący żadnych cech wojskowych".

Eksperci wskazują charakter militarny

Ocena ekspercka sugeruje zupełnie inne wnioski niż stanowisko resortu obrony. Generał Kraszewski sklasyfikował dron jako militarną przynętę, potencjalnie związaną z ćwiczeniami Zapad, według Polsat News. Eksperci wojskowi kwestionują cywilną klasyfikację urządzenia przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

Incydent podkreśla rosnące napięcia między Rosją a Polską, szczególnie w kontekście bliskości regionu lubelskiego do granicy ukraińskiej. Cały czas nie wiadomo, jaki dokładnie typ bezzałogowca spadł na Lubelszczyźnie, mimo trwających badań służb.

Źródła wykorzystane: "Polsat News", "wp.pl", "Gazeta.pl"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału