Rosyjski dron spadł w Polsce

tygodnikprogram.com 2 godzin temu

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w środę, iż obiekt, który spadł pod Osinami w powiecie łukowskim, to rosyjski dron. Jak podkreślił, jest to prowokacja Federacji Rosyjskiej, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy realizowane są dyskusje o pokoju.

– Mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej, z rosyjskim dronem. Mamy do czynienia w szczególnym momencie, kiedy realizowane są dyskusje o pokoju, kiedy jest nadzieja na to, iż ta wojna (…) ma szansę się zakończyć. Rosja po raz kolejny prowokuje – powiedział szef MON podczas konferencji w Warszawie.

Poinformował, iż odbył odprawę z najważniejszymi dowódcami. – Rozmawialiśmy ze wszystkimi służbami. Takie odprawy realizowane są w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jest współdziałanie wszystkich służb państwa ABW, SKW, Żandarmerii Wojskowej, policji, która pierwsza podjęła interwencję. Wszystkich naszych sojuszników, którzy też są na bieżąco informowani – wymienił.

Zapewnił, iż MON jest też w kontakcie z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomirem Cenckiewiczem, a także z premierem i MSZ. Dodał, iż wicepremier Radosław Sikorski podejmie odpowiednie kroki dyplomatyczne.

Wcześniej źródło PAP zbliżone do resortu obrony przekazało, iż obiekt, który w nocy z wtorku na środę spadł i eksplodował pod Osinami w woj. lubelskim, to dron wojskowy, najprawdopodobniej tzw. wabik, pozbawiony głowicy bojowej, zwierający jedynie niewielką ilość materiałów wybuchowych.

(PAP)

Idź do oryginalnego materiału