Rosyjski dron uderzył w budynek mieszkalny w Kijowie

rdc.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Wojna w Ukrainie (autor: PAP/Vladyslav Musiienko)


Północnokoreańscy żołnierze w niedzielę lub poniedziałek zostaną włączeni do walk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji – powiadomił w piątek na komunikatorze Telegram prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, powołując się na dane wywiadowcze.

"Jest to oczywisty krok Rosji w kierunku eskalacji, który ma (faktyczne) znaczenie - w przeciwieństwie do wszelkich dezinformacyjnych (przekazów), które można było usłyszeć w ostatnich dniach (na szczycie BRICS) w Kazaniu. Świat wyraźnie widzi, czego naprawdę chce Rosja - kontynuacji wojny. Właśnie dlatego potrzebujemy pryncypialnej i zdecydowanej reakcji światowych przywódców. Faktyczne zaangażowanie Korei Północnej w działania wojenne nie powinno spotkać się z przymykaniem oczu i komentarzami (wyrażającymi) dezorientację, ale z namacalną presją zarówno na Moskwę, jak i Pjongjang, aby przestrzegały Karty Narodów Zjednoczonych, a także karą za eskalację" - napisał Zełenski na Telegramie.

W czwartek wywiad ukraiński powiadomił, iż pierwsi żołnierze z Korei Płn. zostali już wysłani do obwodu kurskiego, gdzie operują wojska ukraińskie.

Z kolei w piątek prokuratura generalna Ukrainy poinformowała, iż wszczęła śledztwo, aby zbadać, czy wsparcie Korei Płn. dla Rosji w wojnie stanowi zbrodnię agresji.

Prezydent Zełenski wcześniej alarmował, iż wysłanie północnokoreańskich żołnierzy na front będzie "pierwszym krokiem na drodze ku wojnie światowej". Z kolei NATO ostrzegło, iż jeżeli północnokoreańscy żołnierze dołączą do wojsk rosyjskich na Ukrainie, może to oznaczać eskalację konfliktu.

Siły ukraińskie rozpoczęły operację wojskową w obwodzie kurskim 6 sierpnia. Pod koniec sierpnia armia Ukrainy informowała, iż kontroluje 1250 km kwadratowych terytorium w tym obwodzie. Jednak od września wojska ukraińskie zaczęły tracić teren w wyniku kontrofensywy rosyjskiej armii. Według ekspertów pod kontrolą Ukrainy znajduje się w tej chwili już tylko około 770 km kwadratowych powierzchni tego regionu.

Rosyjski dron uderzył w budynek mieszkalny w Kijowie

Rosyjski dron uderzył w piątek w budynek mieszkalny w stolicy Ukrainy Kijowie - poinformował mer stolicy Witalij Kliczko. W kilku mieszkaniach wybuchł pożar.

Dron trafił w budynek w rejonie sołomiańskim, jednej z prawobrzeżnych dzielnic Kijowa, która znajduje się w środkowo-zachodniej części miasta.

"W wyniku ataku bezzałogowego statku powietrznego armii rosyjskiej na Kijów w rejonie sołomiańskim, w wielorodzinnym budynku mieszkalnym wybuchł pożar" - napisał Kliczko w mediach społecznościowych.

Sprecyzował, iż ogień zajął kilka mieszkań na najwyższych piętrach wieżowca. Na razie brak jest informacji o szkodach lub poszkodowanych.

Idź do oryginalnego materiału