Białoruski śmigłowiec Mi-24 strącił rosyjskiego drona, który zmierzał w kierunku Ukrainy - przekazała agencja Interfax-Ukraina. Z informacji przekazanych przez ukraiński wywiad wynika, iż szczątki jednostki Gerbera spadły na teren obwodu homelskiego na wschodzie Białorusi.
Rosyjski dron zestrzelony nad Białorusią. Leciał w kierunku Ukrainy
Gerbera to tani dron produkowany masowo przez Rosję i używany do odwracania uwagi ukraińskiej OPL. Białoruski śmigłowiec pełnił z kolei zadania dotyczące kontroli przestrzeni powietrznej kraju. Po zaobserwowaniu obcego obiektu Mi-24 otworzył ogień i zniszczył rosyjską maszynę.
ZOBACZ: Drony nadleciały nad Odessę. Tragiczne skutki uderzenia Rosjan
Według agencji Interfax-Ukraina w tym czasie nad Białorusią znajdowały się co najmniej trzy rosyjskie drony. Nie wiadomo, co stało się z pozostałymi dwoma bezzałogowcami. Przekazano jednak, że rosyjskie maszyny regularnie latają nad terytorium Białorusi i zmierzają w kierunku Ukrainy.
Rosyjskie drony nad terytorium obcych państw
Zdaniem Interfax-Ukraina rzadko dochodzi do sytuacji, aby były one niszczone. Agencja przekazała, iż 10 lipca rosyjska Gerbera wleciała znad Białorusi nad terytorium Litwy. Choć dron był ścigany przez białoruskiego Mi-24, służbom nie udało się go zestrzelić.
ZOBACZ: Pokonały setki kilometrów. Ukraińskie drony zaskoczyły Rosjan
Ukraińska obrona powietrzna poinformowała z kolei o zestrzeleniu 61 rosyjskich dronów, które atakowały Ukrainę w nocy z 13 na 14 lipca. Do tej operacji Rosja użyła łącznie 136 dronów uderzeniowych oraz tzw. wabików, do których należą maszyny Gerbera.
