– Ten uszkodzony dom, który teraz stoi, trzeba zrównać z ziemią i budować wszystko od nowa. Po drodze oczywiście trzeba będzie uzyskać odpowiednie pozwolenia – wyjaśnił w rozmowie z Onetem wójt Wyryk, Bernard Błaszczuk. – Nie ma szans, żeby to odbudować jeszcze w tym roku, dlatego zimę państwo Wesołowscy spędzą pewnie w mieszkaniu socjalnym, które gmina od razu im udostępniła – dodał.
Zniszczenie domu państwa Wesołowskich wywołało poruszenie na szczeblu państwowym. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował, iż nowy dom zostanie odbudowany na koszt państwa, a poszkodowana rodzina otrzyma rekompensatę finansową z MON.
Jak wyjaśnił wójt Błaszczuk, proces odbudowy wymagał rozwiązania kwestii prawnych i organizacyjnych. – To jest pierwsza taka sytuacja w Polsce, więc musieliśmy pomyśleć, jak rozwiązać tę sytuację prawną. Ani MON, ani województwo, ani gmina nie może zapłacić firmie, płacąc za osobę prywatną. Musi się to odbywać