Rosyjski okręt podwodny typu Kilo wpłynął na Morze Bałtyckie przez duńską cieśninę Wielki Bełt. Jednostka jest w tej chwili monitorowana przez szwedzkie siły zbrojne, które działają we współpracy z sojusznikami z NATO. Okręt wcześniej uległ awarii u wybrzeży Wielkiej Brytanii, co wywołało żart sekretarza generalnego NATO Marka Rutte.