Pod koniec 2024 r. znacznie przyśpieszyła rosyjska ofensywa w Donbasie. Na taki rozwój wydarzeń wpłynęło zarówno wyczerpanie wojenne po stronie ukraińskiej, jak i zmiana sytuacji geopolitycznej związana z ponownym wyborem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rosjanie, choć nie zdobyli Pokrowska, w ostatnim kwartale zajęli 1 400 km
2 obszaru Donbasu.