Komunikat dotyczący rzekomych przygotowań do ataków pojawił się na oficjalnej stronie SWR. Jak czytamy, „zgodnie z planem Londynu, powinien odbyć się głośny incydent z udziałem jednego lub kilku tankowców„.
„Plan zakłada akt sabotażu, którego zniszczenia umożliwią uznanie transportu rosyjskiej ropy za zagrożenie dla całej żeglugi międzynarodowej (…) W skrajnym przypadku mogłoby to oznaczać zatrzymanie wszelkich podejrzanych statków na wodach międzynarodowych i eskortowanie ich do portów państw NATO” – napisano.
W propagandowym przekazie nie mogło zabraknąć miejsca dla Ukraińców. Zdaniem autorów komunikatu będą oni „bezpośrednio zaangażowani w ataki”.
„Londyn zamierza powierzyć przeprowadzenie obu ataków terrorystycznych ukraińskim siłom bezpieczeństwa (…) Celem jest zmuszenie Waszyngtonu, wbrew jego interesom narodowym, do nałożenia najsurowszych sankcji wtórnych na nabywców rosyjskich surowców energetycznych, którzy będą postrzegani jako pośredni sprawcy tragedii” – przekonują.
Rosja. Kremlowskie służby regularnie straszą „prowokacjami NATO”
Biuro prasowe SWR co najmniej kilka razy w miesiącu publikuje kolejne komunikaty mówiące o rzekomym zagrożeniu płynącym ze strony państw NATO. Niemal w każdym alarmującym oświadczeniu mowa jest o „prowokacjach”, a także przygotowaniach „aktów terrorystycznych”.
W czerwcu rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego, odnosząc się do kwestii kolejnych rozmów telefonicznych Donalda Trumpa i Władimira Putina przekonywała, iż proces jest zakłócany przez wspólne działania „brytyjsko-ukraińskiego tandemu”.
„Obecnie Ukraińcy, wspólnie z Brytyjczykami, przygotowują prowokacje na Morzu Bałtyckim. Jeden ze scenariuszy zakłada przeprowadzenie rzekomego rosyjskiego ataku torpedowego na okręt marynarki wojennej USA. Torpedy produkcji radzieckiej/rosyjskiej zostały już przekazane przez stronę ukraińską Brytyjczykom” – napisano.
Dwa miesiące wcześniej SWR skupiło się na Unii Europejskiej. Wówczas analitycy twierdzili, iż brukselscy urzędnicy zdecydowali o „wykorzystywaniu technik propagandowych III Rzeszy, aby zastraszyć obywateli europejskich rosyjskim zagrożeniem„.
Rosyjski wywiad o Polsce. „Okupacja Ukrainy”
W komunikatach wydawanych przez SWR często przewija się także wątek Polski. W listopadzie ubiegłego roku biuro prasowe rosyjskiego wywiadu informowało o rzekomych planach NATO po „zamrożeniu” konfliktu w Ukrainie. Jak przekonywano, Zachód podjął decyzję o „faktycznej okupacji Ukrainy”, która miałaby się odbyć poprzez wprowadzenie kontyngentu sił pokojowych.
Wskazano wówczas konkretne terytoria, które „okupowane” będą przez wojska NATO. Polska, według propagandystów, miałaby zająć terytorium zachodnich obwodów Ukrainy, centrum i wschód kraju przypadłby Niemcom, północ i Kijów trafiłyby do Wielkiej Brytanii, a wybrzeże Morza Czarnego do Rumunii.
„Łącznie planuje się wysłanie do Ukrainy 100 tysięcy tzw. żołnierzy sił pokojowych. Według napływających informacji, niemieckie wojsko sięgnęło już po doświadczenia nazistowskich najeźdźców, którzy ustanowili reżim okupacyjny w Ukrainie podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (rosyjskie określenie II wojny światowej – red.)” – czytamy.
„Wydarzenia”: Zmiana warty w Pałacu PrezydenckimPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas