[twitter:1788086849585442836]
Radio RMF FM poinformowało, iż Rosjanin był po cywilnemu i nie posiadał przy sobie broni. Jednak wszystko wskazuje na to, iż próbował nielegalnie dostać się do naszego kraju przez Białoruś, wprost z ukraińskiego frontu.
Obcokrajowy żołnierz starał się wykorzystać kanał migracyjny zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki, którego używają cudzoziemcy głównie z Bliskiego Wschodu, północnej Afryki oraz Azji Środkowej.
Z doniesień wynika, iż 41-letni dezerter jest teraz gruntownie sprawdzany przez polskie służby. Czy można go traktować jako migranta? Czy może miał jakieś zadanie do wykonania, po wydostaniu się z Białorusi, czy chodzi o szpiegostwo lub akty dywersji ?
Na razie nie ma informacji na temat tego, czy wystąpił o ochronę międzynarodową w Polsce. Efekty działań Straży Granicznej - a