Odpowiedź Rosji w sprawie zawieszenia broni może nadejść już w tym tygodniu – zapowiedział Donald Trump po spotkaniu z premier Włoch. Prezydent USA nie ukrywa, iż nie jest fanem Zełenskiego, ale chce jak najszybciej zakończyć rozlew krwi. W czwartek USA i Ukraina podpiszą też istotną umowę surowcową.
Wkrótce usłyszymy odpowiedź od Rosji w sprawie zawieszenia broni - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premier Włoch Giorgią Meloni. Potwierdził też, iż USA i Ukraina uzgodniły umowę o surowcach i zostanie ona podpisana w przyszły czwartek.
"Usłyszymy od nich w tym tygodniu, wkrótce, i zobaczymy, co się stanie (...) Chcemy, żeby śmierć i zabijanie ustały" - powiedział Trump podczas spotkania z Meloni w Gabinecie Owalnym. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy wyznaczył jakąś datę graniczną, by Rosja zgodziła się na zawieszenie broni.
Meloni powiedziała, iż chce razem z USA budować pokój w Ukrainie.
Trump potwierdził też wcześniejszą zapowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, iż oba kraje uzgodniły umowę surowcową i iż do jej podpisania dojdzie w przyszły czwartek.
Prezydent stwierdził też, iż choć nie obarcza odpowiedzialnością Zełenskiego za wojnę w Ukrainie, to "nie jest zachwycony, iż doszło do wojny", i dodał, iż nie jest z niego zadowolony i "nie jest jego wielkim fanem". (PAP)
