Ruszyła wielka akcja na granicach Polski. Pierwsze zatrzymania to dopiero początek?

dailyblitz.de 6 godzin temu

Tymczasowe kontrole na granicach Polski z Litwą i Niemcami, wprowadzone w nocy z 6 na 7 lipca, przyniosły natychmiastowe rezultaty. Zaledwie kilka godzin po ich uruchomieniu funkcjonariusze Straży Granicznej dokonali pierwszego zatrzymania kuriera przewożącego nielegalnych migrantów. Rząd zapowiada, iż to początek szeroko zakrojonej operacji mającej na celu uszczelnienie granic i wzmocnienie bezpieczeństwa wewnętrznego kraju w obliczu rosnącej presji migracyjnej. Działania te mają potrwać co najmniej miesiąc i są odpowiedzią na zmieniające się szlaki przemytnicze, które coraz częściej omijają granicę z Białorusią na rzecz odcinków z Litwą i Łotwą. Sytuacja jest dynamiczna, a w tle pojawiają się kontrowersje związane z działalnością obywatelskich patroli.

Jak działają nowe kontrole? Skala operacji jest ogromna

Od północy 7 lipca przywrócono tymczasowe kontrole na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej z Litwą i Niemcami. W operacji bierze udział aż 800 funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy otrzymali wsparcie od Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Działania prowadzone są w sposób wyrywkowy, aby minimalizować utrudnienia w ruchu, jednak ich skala jest bezprecedensowa w ostatnich latach.

Na samej granicy z Litwą wyznaczono 13 punktów kontrolnych, z których dwa – Budzisko i Ogrodniki – działają w trybie stałym, 24 godziny na dobę. Pozostałe patrole mają charakter mobilny i mogą pojawiać się w różnych miejscach i o różnych porach. Jak podkreślają władze, głównym celem jest działanie prewencyjne. Chodzi o wysłanie jasnego sygnału grupom przestępczym organizującym przemyt ludzi, iż polskie granice są chronione nie tylko na odcinku z Białorusią, ale na całej długości.

Pierwszy efekt już po kilku godzinach. Kurier w rękach służb

Skuteczność nowych środków została potwierdzona niemal natychmiast. Jak poinformowała Straż Graniczna za pośrednictwem serwisu X (dawniej Twitter), w pierwszych godzinach obowiązywania kontroli zatrzymano kuriera próbującego wwieźć do Polski nielegalnych migrantów. Do zdarzenia doszło na granicy z Litwą.

Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli pojazd, którym kierował obywatel Estonii. Wewnątrz samochodu znajdowały się cztery osoby, najprawdopodobniej pochodzące z Afganistanu, które nie posiadały dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu na terytorium Polski. Zarówno kurier, jak i przewożeni przez niego migranci zostali zatrzymani. Kierowcy grożą poważne zarzuty związane z organizowaniem nielegalnego przekraczania granicy, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. To zatrzymanie pokazuje, iż presja migracyjna na tym odcinku jest realnym problemem.

Nowe szlaki przemytników. Rząd odpowiada na zmieniające się zagrożenie

Decyzja o wprowadzeniu kontroli nie jest przypadkowa. To bezpośrednia odpowiedź na analizy służb, które wskazują na wyraźną zmianę taktyki przemytników ludzi. Po uszczelnieniu granicy z Białorusią, gdzie od początku roku odnotowano ponad 15 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia, szlak migracyjny zaczął przesuwać się na północ, przez Litwę i Łotwę. Grupy przestępcze próbują w ten sposób ominąć polskie zabezpieczenia i wprowadzić migrantów na terytorium Unii Europejskiej.

Rząd podkreśla, iż działania są skoordynowane z partnerami z regionu. Wzmożone kontrole mają charakter tymczasowy i potrwają co najmniej miesiąc, do 6 sierpnia. Sytuacja będzie jednak na bieżąco analizowana i w przypadku utrzymywania się zagrożenia, okres ten może zostać przedłużony. Celem jest nie tylko zatrzymywanie migrantów, ale przede wszystkim rozbijanie siatek przestępczych czerpiących zyski z tego procederu.

Kontrowersje wokół obywatelskich patroli. Prawnicy i rząd ostrzegają

Wprowadzenie rządowych kontroli zbiegło się w czasie z aktywnością tzw. Ruchu Obrony Granic, zainicjowanego przez Roberta Bąkiewicza. Organizacja ta prowadzi własne, obywatelskie patrole w strefie przygranicznej. Choć jej członkowie deklarują troskę o bezpieczeństwo narodowe, ich metody budzą poważne wątpliwości prawne i sprzeciw części polityków.

Przed działaniami ruchu ostrzega m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, który podkreśla, iż czynności takie jak legitymowanie osób czy przeszukiwanie pojazdów są zastrzeżone wyłącznie dla uprawnionych służb państwowych. W podobnym tonie wypowiedział się minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiadając wyciąganie konsekwencji wobec osób podszywających się pod funkcjonariuszy. Niespodziewanie, poparcie dla inicjatywy wyraził prezydent elekt Karol Nawrocki, dziękując jej twórcom za „obywatelską postawę”, co wywołało kolejną falę dyskusji na temat granic społecznego aktywizmu.

Continued here:
Ruszyła wielka akcja na granicach Polski. Pierwsze zatrzymania to dopiero początek?

Idź do oryginalnego materiału