Terytorialsi pod presją – symulacje pola walki i sytuacje kryzysowe
Zawody miały charakter kompleksowy i składały się z dwóch części: teoretycznej oraz praktycznej. Uczestnicy rozpoczęli od testu wiedzy z zakresu procedur ratowniczych. Następnie przystąpili do części praktycznej, gdzie czekały ich realistyczne i wymagające zadania.
Wśród scenariuszy, z jakimi musieli się zmierzyć, znalazły się m.in.:
- udzielanie pomocy w zdarzeniu masowym,
- ratowanie poszkodowanych w wypadku komunikacyjnym,
- opatrywanie ran odłamkowych i urazów kończyn,
- działania pod ostrzałem i w warunkach ograniczonej widoczności.
Realizm zadań potęgowały środki pozoracji pola walki, które imitowały warunki bojowe – dym, odgłosy wystrzałów czy obecność rannych z symulowanymi obrażeniami.
Fot. 2 LBOTUmiejętności pod presją – kto stanął na podium?
W rywalizacji, w której liczyła się nie tylko wiedza i refleks, ale także zdolność pracy zespołowej i odporność na stres, najlepiej zaprezentowali się:
- 21 Lubelski Batalion Lekkiej Piechoty – mistrzowie zawodów
- Zespół z Zamościa – solidne drugie miejsce
- Ratownicy z Dęblina – walka do końca o miejsce na podium
Fot. 2 LBOTPodczas oceny zadań sędziowie zwracali szczególną uwagę na:
- bezpieczeństwo uczestników i poszkodowanych,
- szybkość działania,
- poprawność wykonania procedur medycznych.
Nie tylko rywalizacja, ale i szkolenie
Zawody były nie tylko sprawdzianem umiejętności, ale również cennym doświadczeniem szkoleniowym. Ich głównym celem było podniesienie sprawności fizycznej i psychicznej żołnierzy, a także doskonalenie współpracy w zespole oraz umiejętności działania w sytuacjach wysokiego ryzyka.
Fot. 2 LBOTJak podkreślają organizatorzy, tego typu wydarzenia pozwalają wymieniać doświadczenia, wzmacniają morale oraz integrują środowisko ratowników pola walki w strukturach WOT.
Czy Twoim zdaniem zawody tego typu są potrzebne i skuteczne w doskonaleniu umiejętności ratowniczych żołnierzy? Podziel się swoją opinią i udostępnij ten artykuł innym!
