Robert Klonowski, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego w MSWiA, tłumaczył, iż poradnik ma w przystępny sposób dostarczyć najważniejszych informacji dot. sytuacji kryzysowych.
ZOBACZ: Chcą odwołać prezydenta Wrocławia. „Zbiórka podpisów na ostatniej prostej”
– Będą dotyczyły tego, jak radzić sobie w sytuacjach różnych zagrożeń. Będzie to miejsce, z którego każdy obywatel dowie się, co ma zrobić, w jaki sposób ma się lepiej przygotować; pakiet informacji, począwszy od tego, jak zadbać o bezpieczeństwo domowników, w jaki sposób się zachować i jak się przygotować np. na kilkudniowy lub kilkunastogodzinny brak prądu – mówił Klonowski.
Jak przetrwać w stanie kryzysowym? Polski rząd stworzy poradnik
Broszura będzie miała około 20-30 stron. Rządzący planują, iż wewnątrz znajdą się też porady o przygotowywaniu zapasów. – Taki jest w tej chwili standard europejski, iż przez trzy dni wszyscy obywatele w Unii Europejskiej, każde gospodarstwo domowe powinno przetrwać (bez energii elektrycznej – red.) o własnych siłach – doprecyzował Klonowski.
Dopytywany o zawartość poradnika, objaśnił, iż mowa jest m.in. o stanach klęski żywiołowej, ale znajdą się w nim też informacje o tym, jak nie dopuścić do powstania pożaru w domu, informacje na temat udzielania pierwszej pomocy sobie oraz domownikom i jak zadbać o zwierzęta domowe w sytuacji zagrożenia.
ZOBACZ: Polska powinna wysłać żołnierzy do Ukrainy? Jedna z odpowiedzi dominuje
– Również informacje o zasadach alarmowania i ostrzegania, bo chcielibyśmy, żeby wszyscy obywatele wiedzieli o tym, jakie są sygnały alarmowe, a w tej chwili niestety mało kto wie, iż te sygnały zostały uproszczone – powiedział.
Poradnik o sytuacjach kryzysowych. Trafi do wszystkich mieszkańców Polski
Klonowski przypomniał, iż trzyminutowy modulowany sygnał syreny oznacza zagrożenie, a trzyminutowy sygnał ciągły oznacza brak zagrożenia. – To są sygnały, które w tej chwili obowiązują w Polsce, każdy jest w stanie się ich nauczyć – ocenił.
Jak przy tym zapewnił, poradnik będzie skierowany do wszystkich mieszkańców Polski, nie tylko jej obywateli. – Będzie on funkcjonował w kilku językach, na pewno również ukraińskim – zaznaczył.
ZOBACZ: Polska powinna wysłać żołnierzy do Ukrainy? Jedna z odpowiedzi dominuje
– Wiemy, iż nasz będzie dostępny online, również w innych wersjach językowych, skierowany do tych grup i mniejszości, które zamieszkują w Polsce. Przewidujemy również specjalną wersję albo przynajmniej część tego poradnika skierowaną do dzieci – zapewnił.
Koszt przygotowania poradnika nie pozostało dokładnie znany. Na razie mówi się o kwotach od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych. Poradnik kryzysowy ma zostać opracowany do końca kwietnia, w drugiej połowie roku ma zostać wydrukowany. Trafi do gospodarstw domowych do końca roku. Pod koniec roku 2024 podobne broszury wysłał do swoich obywateli rząd Szwecji.

bp/wka / pap/polsatnews.pl