Sprawa dewastacji polskiego pomnika w Miednoje
Dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN, odniósł się do przekazanej przez Radosława Sikorskiego informacji na temat Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje. "Za opiekę nad polskim cmentarzem w Miednoje odpowiada polski rząd! To wynika wprost z umowy między rządem Polski i Rosji z 22/02/1994 r. Wie Pan o tym, prawda?" - napisał Leśkiewicz na X. W rozmowie z Interią rzecznik IPN stwierdził, iż Sikorski "wykazał się niewiedzą co do zakresu działań ministerstw w rządzie, którego jest członkiem". - Za opiekę nad polskimi cmentarzami wojennymi, w tym cmentarzem w Miednoje, jednym z czterech cmentarzy katyńskich, odpowiada Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co wynika wprost z umowy o opiece nad grobami i cmentarzami wojennymi podpisanej między rządem Rzeczpospolitej a rządem Federacji Rosyjskiej - powiedział. W jego ocenie to MKiDN we współpracy z MSZ powinno zareagować na decyzję rosyjskiej prokuratury.
REKLAMA
Rzecznik IPN odpowiada Sikorskiemu
Jak podkreślił Leśkiewicz, jeżeli chodzi o opiekę nad grobami i cmentarzami, w zakresie ustawowym IPN jest działalność na terenie Rzeczpospolitej. - Możemy we współpracy z Ministerstwem Kultury realizować takie działania także poza granicami Polski, natomiast w tym konkretnym przypadku opiekę nad cmentarzem wojennym w Miednoje sprawuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oczywiście służymy wsparciem zarówno Ministerstwu Kultury, jak i Ministerstwu Spraw Zagranicznych, ale wypowiedź pana ministra Sikorskiego jest o tyle skandaliczna, iż miesza Instytut Pamięci Narodowej w bieżący spór polityczny - stwierdził rzecznik IPN.
Zobacz wideo Burza w Sejmie. Ostre starcie Mateckiego z Borysem
Sikorski oczekuje działań IPN
Radosław Sikorski przekazał w środę informację o skuciu płaskorzeźb przedstawiających polskie odznaczenia wojskowe z pomników należących do pochodzących z Polski więźniów wojennych, którzy zostali zamordowani i - po późniejszej ekshumacji - pochowani na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje (Rosja). Sikorski przekazał, iż "z pomnika nagrobnego usunięto krzyż Virtuti Militari i krzyż wojny obronnej 1939 roku". Minister dodał, iż oczekuje "energicznych działań ze strony IPN". Według polskiego MSZ za działanie odpowiada Prokuratura Obwodu Twerskiego, która powołuje się na rosyjską ustawę o "upamiętnieniu Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945". Ustawa ta ignoruje fakt, iż II wojna światowa rozpoczęła się 1 września 1939 roku, a 17 września tego samego roku Związek Sowiecki zaatakował Polskę, współdziałając z hitlerowskimi Niemcami. Cmentarz w Miednoje to miejsce pochówku 6,3 tys. ofiar zbrodni katyńskiej - polskich oficerów, policjantów i urzędników rozstrzelanych przez NKWD w 1940 roku. MSZ odczytuje usunięcie symboli jako prowokację historyczną i polityczną, mogącą wpłynąć na atmosferę wokół zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce. Resort spraw zagranicznych zażądał od Rosji natychmiastowego przywrócenia pierwotnego wyglądu cmentarza oraz zapowiedział, iż oczekuje reakcji ze strony Instytutu Pamięci Narodowej.
Więcej przeczytasz o tym w tekście "Dewastacja polskiego pomnika w Rosji. Radosław Sikorski: Nie zrobili tego wandale" Źródła: Interia, IAR, Rafał Leśkiewicz na X