Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów. Sejm ma dziś głosować nad odrzuceniem prezydenckiego weta - decyzja wymaga większości 3/5 głosów, czyli 276 przy pełnej frekwencji. Głosowanie zaplanowano na godziny 13:15-13:30, tuż po tajnym posiedzeniu, podczas którego premier Donald Tusk przedstawił informacje o "kryptoaferze z rosyjskim śladem".
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki wyjaśnił w piątek w Sejmie powody weta. «Prezydent postanowił odmówić podpisania ustawy o rynku kryptoaktywów», powiedział Bogucki. Dodał: «Prezydent uznał, iż ustawa nie może stać się częścią obowiązującego porządku prawnego, bo zawiera rozwiązania, które wykraczają poza rozporządzenie MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation - PAP). Przyjęte przedłożenie wprowadza rozwiązania nadmierne, niejednoznaczne i nieproporcjonalne».
Według Boguckiego ustawa stworzyłaby jeden z najbardziej restrykcyjnych systemów w Unii Europejskiej. Opłaty proponowane w ustawie są "kilka lub kilkadziesiąt razy wyższe" niż dla emitentów akcji. Prezydent obawia się, iż przepisy zahamują rozwój rynku kryptowalut i zaszkodzą startupom.
Tajne posiedzenie i "rosyjski ślad"
Premier Tusk przedstawił podczas niejawnego posiedzenia Sejmu informacje dotyczące bezpieczeństwa państwa. Posłowie koalicji rządzącej opisywali prezentację jako "druzgocącą". Witold Zembaczyński z KO powiedział Onetowi: «Zatkało mnie. Te informacje są nowe, druzgocące, poskładane w jeden obraz. Bardzo mocno wyjaśniają, z czym mamy do czynienia».
Tomasz Trela z Lewicy skomentował w rozmowie z Onetem: «O 13.15 będzie test. Albo PiS jest za ochroną interesów obywateli, albo są za ruską agenturą i niejasnymi powiązaniami na rynku kryptowalut. Są firmy na rynku kryptowalut, które są powiązane z partyjno-telewizyjnymi przybudówkami».
Posłowie PiS krytykowali utajnienie posiedzenia. Bartosz Kownacki powiedział Onetowi: «Pan premier straszył, iż wszyscy, którzy cokolwiek powiedzą, mogą zostać wsadzeni do więzienia. Nie powiedział nic, co mogłoby nas przekonać do zmiany decyzji [w sprawie kryptowalut]». Sebastian Kaleta dodał w rozmowie z Onetem: «To posiedzenie powinno być jawne. W interesie Donalda Tuska jest to, żeby to nie nastąpiło. Pozostaje irytacja, złość, żal, iż premier tak traktuje nasze państwo, jak swoją szopkę PR-ową».
Kaczyński: kryptowaluty powinny być zakazane
Lider PiS Jarosław Kaczyński wyraził przed tajnym posiedzeniem swoją osobistą opinię. «Ja, iż tak powiem, kryptowalutami się całkowicie nie zajmuję. Osobiście uważam, iż powinny być zakazane, ale tutaj prezydent uznał, iż to jest przeregulowanie», powiedział. Jak podał portal Businessinsider.com.pl, Kaczyński dystansował się od stanowiska prezydenta w tej sprawie.
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz sugerował w wywiadzie dla wPolsce24, iż wystąpienie premiera miało przykryć szczyt medyczny organizowany tego samego dnia w Pałacu Prezydenckim. Leśkiewicz podkreślił, iż agenturę rosyjską działającą w Polsce, czy jakąkolwiek agenturę, finansują nie tylko z rynku kryptowalut.
Co zakłada zawetowana ustawa
Sejm przyjął ustawę 7 listopada. Miała wprowadzić unijne rozporządzenie MiCA. Przewidywała nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad rynkiem kryptoaktywów oraz określała obowiązki dla emitentów tokenów i dostawców usług kryptoaktywów. Maksymalna kara za naruszenia wynosiłaby dziesięć milionów złotych.
Ustawa zakładała też objęcie internetowych kantorów walutowych nadzorem KNF oraz wymaganie prowadzenia indywidualnych rachunków płatniczych dla klientów w celu ochrony środków.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







