putin naściągał do Moskwy co się tylko dało, jeżeli idzie o zestawy obrony przeciwlotniczej. Ogołocono front, zdjęto parasol z wielu innych kluczowych obiektów. Ukraińcy to skrzętnie wykorzystali, dobierając się do kilku strategicznych celów. No i mimo wszystko ich drony docierały w okolice rosyjskiej stolicy.
Pewnie dotarłyby też na plac czerwony, ale putin ma coś lepszego niż wszystkie te S-300/400, Pancyry i inne Buki. Najlepszą tarczę stanowi Kubuś Puchatek, jak mówi się czasem o przywódcy Chin. Z perspektywy Kijowa, drażnienie Pekinu nie ma sensu, o czym wiedzą również w Moskwie. I dzielnie chowają się w cieniu sekretarza Xí Jìnpínga.
Który zresztą kopnął putina w dupę, podpisują kilkanaście mało istotnych umów gospodarczych, choć Kreml marzył o uruchomieniu w rosji chińskich fabryk podwójnego zastosowania, produkujących deficytowe komponenty elektroniczne. A będzie, m.in., kooperacja filmowa.
Dobrego weekendu Wam życzę!
PS. Ten komentarz ma bardziej satyryczny wymiar – poważniejszej o obszerniejszej wypowiedzi udzieliłem PAP – oto link do tego materiału.
—–
Nz. putin i Xí Jìnpíng, screen z rosyjskiej telewizji.