Sensacje XX wieku w Goleniowie. Bogusław Wołoszański mówił o… Mostach

Niczym magnes wyprodukowany w tajnym laboratorium III Rzeszy przyciągnął mieszkańców Goleniowa i okolic wykład Bogusława Wołoszańskiego, który próbował wczoraj odpowiedzieć na pytanie, czy Polska mogła w 1939 roku uniknąć wojny.

Dużej frekwencji na spotkaniu można było się spodziewać, nie bez kozery bowiem spotkanie, które pierwotnie miało się odbyć w Bibliotece Miejskiej ostatecznie przeniesione został do sali konferencyjnej goleniowskiego magistratu. I w tej ostatniej zajęta została zdecydowana większość miejsc siedzących, a legendarny prezenter telewizyjny, popularyzator historii oraz autor wielu książek i programów tak licznie zgromadzonej publiczności przedstawił sensacyjne, a jakże, wątki, które mogły przed laty zmienić tok wojny i naszej części świata. Było i o ataku niemieckich komandosów na Fort Eben-Emael w Belgii, i o innych mało znanych wydarzeniach, i wreszcie o tajnym ośrodku badawczym w… podgoleniowskich Mostach. B. Wołoszański nie ukrywa zresztą, iż lokalny wymiar takich spotkań jest dla niego bardzo ważna.

– Goleniów to być może liczebnie małe miasto, ale wielkie, o ile chodzi o historię. To tutaj, a dokładnie w miejscowości Mosty, mogła się na nowo zacząć historia XX wieku. Znajduje się tam niesłychanie ciekawy, tajemniczy obiekt, którego dokładne zbadanie być może potwierdzi tezę, iż Niemcy byli o cal od zbudowania bomby atomowej. Podobno była tam podziemna fabryka zbrojeniowa, która została później zalana, ale ze względu na militarny charakter terenu podejrzewam, iż poszukiwaczy tam nie wpuszczono. A takie wykłady, jak ten w Goleniowie, to dla mnie bardzo ważna sprawa. Ciągle byłem wilkiem – samotnikiem, siedziałem sobie w studiu telewizyjnym, a jak wyjeżdżałem gdzieś, to były eksponaty, były inne obiekty. Tutaj nagle spotykam się na żywo z moimi czytelnikami i telewidzami, za co im bardzo serdecznie dziękuję – powiedział nam B. Wołoszański.

Tajemniczy obiekt, o którym wspomniał Bogusław Wołoszański, zlokalizowany jest na terenie jednostki wojskowej w Mostach. Osoby postronne dostępu do niego wciąż nie mają.