Pomysł zniszczenia gazociągów Nord Stream miał pojawić się w Ukrainie na długo przed pełnoskalową inwazją Rosji, operacja kosztowała 300 tysięcy dolarów i została sfinansowana ze środków prywatnych - donoszą niemieckie media. To nie wszystko. O operacji nie wiedział Wołodymyr Zełenski, ale ówczesny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny, który zatwierdził jej realizację.